sobota, 20 sierpnia 2016

Mint, minti... Oh my! Manicure hybrydowy Semilac

Mięta to super kolor. Jeden z tych, które jeszcze niedawno zawładnął sercami wielu kobiet (oraz śmiem twierdzić, że także niektórych mężczyzn). Unikalny, zwracający uwagę, idealny jako dodatek, ale olśniewający solo. I choć każdy ową miętę widzi nieco inaczej, mało kto nie oddaje się jej urokowi. Bo mięta to jest to!


Jak wiecie, i ja wpadłam w namiętne sidła zostawione przez lakiery hybrydowe. Nie miałam jeszcze przyjemności testować wielu z nich (ale mnóstwo kolorów mam już upatrzonych!), na razie świetnie się u mnie sprawdzają lakiery hybrydowe marki Semilac. I to właśnie z Semilakiem w roli głównej będzie dzisiejszy manicure. Ostatnio idę na łatwiznę i maluję najprościej (czytaj - najszybciej), jak się da. I tym razem nie było inaczej. Dwa "krańcowe" paznokcie pomalowałam ukochanym Prussian Blue (nr 074), następnie paznokieć palca wskazującego i serdecznego cudownym Mint (nr 022), a paznokieć palca środkowego bielą Strong White (nr 001). Nie byłabym sobą, gdybym nie użyła ukochanych ostatnio naklejek wodnych - dla takich chodzących beztalenciów jak ja, którzy nie potrafią namalować najprostszego wzorka, to istne wybawienie. Tym razem, ja kociara swojego koteła, skusiłam się na zalotne kociska z serduszkami i kocie łapki ;)


Wiecie, że z bieli jestem bardzo zadowolona, z tym cudnym morskim odcieniem również sobie dobrze radzę, a jak rzecz się ma z miętą? Też nieźle - fajnie kryje, wystarczyły dwie cienkie warstwy, nie smuży, nie sprawia problemów (nie bąbelkuje, nie marszczy się) i dobrze się trzyma. Jestem zadowolona! Kolor jest nieco ciemniejszy i bardziej żywy, czy też odrobinę zieleńszy niż na zdjęciach. Ideał!


Przepadłam i choć tak długo zwlekałam z użyciem tej cudnej mięty, wiem, że będzie u mnie częstym gościem. 

A Wy lubicie miętowy kolor? Jakie są Wasze ulubione miętowe lakiery? :)


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...