niedziela, 30 września 2012

Kolorówka: Sleek Good Girl

Witam, witam,

przyszła pora na przedstawienie Wam wzdłuż i wszerz... mojej najnowszej paletki Sleeka, czyli wygranej u Ofetowej. Wybrałam paletkę przeuroczą i przecudowną, bo Sleek Good Girl 576. Złożona jest z samych odcieni róży - od najdelikatniejszych, przed zmysłowe, po soczyste. Na szczęście dla mnie, tych delikatnych jest mało, a ja uwielbiam wprost te mocne i wręcz odblaskowe. 

Cena ten paletki waha się już od ok. 25 złotych plus przesyłka w polskich sklepach internetowych. To stara limitowanka (wyszła wtedy co jej siostra Bad Girl, jednak ta nie została na dłużej), która niedawno wróciła co by wyprzedać wszelkie zapasy, więc jeśli się Wam szalenie podoba, to radzę kupować teraz - dopóki jest i dopóki są na nią promocje. ;)


sobota, 29 września 2012

Makijaż: Jesiennie z turkusem i brązem itp. ;)

Witajcie,

wiem, wiem, miały być stepiki. Ale chwilowo mam zastój, nie dość, że nie udają mi się makijaże to jeszcze światło nie ma listości i tak miga, że nie sposób zrobić dobre zdjęcia samego makijażu a co dopiero krok po kroku... Cóż, w związku z tym pokażę Wam po prostu mejkap, który niedawno zmalowałam, połączenie lśniącego turkusu i brązu na górnej powiece, roztarte delikatnie złotem, dół to również perłowy brąz i odrobina zieleni. Makijaż jest naprawdę prosty, ja ekstra trudnych nie robię, bo cóż, nie umiem ;) Mam nadzieję, że się Wam to połączenie spodoba i wykorzystacie je.


piątek, 28 września 2012

Kolorówka: Szminka Sleek Barely There

Witajcie,

obiecałam dawno temu, że przybliżę Wam pomadkę Sleek, którą zakupiłam niedawno, bo w lipcu ;). Obietnicę spełniam, już mogę napisać o niej kilka słów. 

Mój odcień Barely There 776, to taka czysta, bardzo ładna brzoskwinka. Formuła to Sheen - znaczy to mniej więcej tyle, że nie otrzymujemy płaskiego matu, ale pomadka jest kremowa z lekkim połyskiem (bez żadnych drobinek!) - co dokładniej zobaczycie jeszcze na zdjęciach.

Pomadki otrzymujemy w malutkich efektownych kartonikach, poniżej widzicie moją i drugą kupioną dla koleżanki. 

wtorek, 25 września 2012

Nowości z ostatnich tygodni ;)

Witajcie,

dzisiaj misz-masz, czyli post zakupowo-współpracowo-konkursowy ^^. 

Na pierwszy rzut poszły produkty hiper potrzebne, jak widać na poniższym zdjęciu... Czyli dezodoranty i dorwany limitowany róż - wszystko w Rossmannie ^^


niedziela, 23 września 2012

So Sweet Blog Award i... pierwsze urodziny bloga!

Witam kochane Was w rok po tym jak postanowiłam, nie wiedzieć czemu, pod wpływem jakiegoś magicznego impulsu... założyć bloga i stać się częścią tego świata. Było niewinnie, było dziwnie... potrzebowałam jakichś wrażeń, oglądając różne paletki cieni na Allegro spostrzegłam niezwykle kompozycje kolorystyczne, tak i to były właśnie Sleeki. Mój wybór padł na Storm, która, cóż, miała się nadawać zarówno do pracy jak i na wyjście. Zaczęłam zabawę. Wcześniej była tylko kredka i korektor, z czasem w liceum zaczęłam "kreskować" oczy, potem w połowie studiów poszedł w ruch tusz... ale to co się stało ze mną w okolicach 23 września roku poprzedniego przechodzi ludzkie pojęcia... I to nie tylko dlatego, że niedługo po Storm zakupiłam również Bad Girl i pierwsze róże Suede i Pomegranate, ale również dlatego, że z jakiejś uciszonej potrzeby zapragnęłam jakiegoś szaleństwa, zapragnęłam kolorów, które rozweseliłyby moje ponure myśli i dały swego rodzaju orzeźwienie. Rozpoczęłam więc szaleństwa z makijażem. Chciałam się nauczyć malować, chciałam się rozwijać w dziedzinie, o której wcześniej nie miałam bladego pojęcia, potrzebowałam swojego miejsca, gdzie pielęgnowałabym tę kolorową i twórczą cząstkę siebie, a gdzie otrzymałabym pomoc i cenne rady - tak powstał ten blog. I choć wiele się od tego czasu zmieniło, wiele Sleeków przybyło (wspominam wciąż o nich, bo są nierozerwalną częścią tego etapu w moim życiu), i choć były wzloty i upadki, a także wiele wątpliwości, wiem jedno - ten blog dał mi naprawdę wiele. Nie dość, że trzyma mnie pionowo, gdy los sobie ze mnie kpi, to jeszcze poznałam dzięki niemu wiele fantastycznych osób! No i nie wspomnę już o moim ostatnio niesamowitym szczęściu do gier losowych ;P I tak sobie myślę, jeśli są tu osoby, które jeszcze się zastanawiają nad tym, czy pisać, odpowiem - TAK, pisać! To będzie Wasze miejsce, Wasza cząstka, pielęgnujcie ją, a dostarczy Wam wiele radości i satysfakcji. Tak jak mnie, tak jak wielu z nas :) Myślę, że dobrze rozumiecie o co mi chodzi. 
Rok temu (i 8 palet i 4 róże Sleeka temu), pod wpływem impulsu założyłam blog. Minął rok, kiedy to przewinęło się przez niego mnóstwo niesamowitych, przemiłych, cudownych i inspirujących ludzi, którzy wracają, wspierają, z którymi nawiązuję znajomości również w tzw. realu - to wyświechtane "dzięki Wam" teraz mi towarzyszy - dziękuję Wam kochani, że jesteście :*

sobota, 22 września 2012

Makijaż step by step: Ciepło... cieplej! Czyli słonecznie, jesiennie i pomarańczowo ;>

Witajcie,

noo to pora na kolejny stepik ;> Niestety światło coraz bardziej się ze mną drażni, i zdjęcia wychodzą zszaszałe i w ogóle bez wyrazu, nie mówiąc już o kolorach widmo :P Cóż, odkrywcza nie będę, jeśli powiem, że tak to już będzie :P

Na szczęście niedawno udało mi się zrobić w miarę przyzwoite zdjęcia makijażu, który również jest w miarę przyzwoity, dlatego, mimo że cud to nie jest, to Wam pokażę ;) Wraz ze stepikiem oczywiście. Tak wygląda efekt - połączenie pomarańczy, czekoladowego brązu (choć nie widać, że to czekolada :P), i innych rdzawych i złotawych odcieni. ;)


środa, 19 września 2012

Tagowo - bo trzeba nadrobić! :>

Witajcie,

dawno nie robiłam tagów, choć dostawałam mnóstwo zaproszeń do nich (za co bardzo dziękuję :*), gdyż cóż... nie zawsze człowiek ma ochotę się uzewnętrzniać, prawda? A o to przecież w nich chodzi. Cóż, ja należę do skrytych osób i bloga nie traktuję jako pamiętnik, zawieram w nim jedynie pewną cząstkę siebie, zalążek zainteresować i pomysłów - uważam, że tyle wystarczy. Jednak, niedawno otagowano mnie znów - dwukrotnie, i cóż, pytania są na tyle niewnikliwe czy też dotyczące tematów okołoblogowych, więc postanowiłam, a co tam! napiszę. 

Pierwsza otagowała mnie kochana Sylwia ;* Zapraszam do niej TUTAJ.

TAG 11 pytań ;)

wtorek, 18 września 2012

Makijaż step by step: Na bogato - granat, złoto i szmaragdy

Witajcie,

miało być więcej stepów - będzie ;D Dziś mam dla Was propozycję dość bogatą, bo znajdą się tu granat, złoto i szmaragdy ;) Będzie ciemno, ale świetliście. Mam nadzieję, że Was zainspiruję i pobawicie się takim połączeniem ;>

Makijaż dedykowany dwóm ukochanym wariatkom - Karotce i Sylwii, posiadaczkom Sleek Storm i Bad Girl :*** Zdaję sobie sprawę, że nie odważycie się na niego xD Także to pierwszy ale nie ostatni mejkap dla Was ;>


Końcowy makijaż oka prezentuje się tak:



poniedziałek, 17 września 2012

Pielęgnacja: Oeparol jedwab do ciała

Witajcie,

parę dni temu opisywałam Wam płyn micelarny do demakijażu, który okazał się być świetnie zmywającym hitem. Za to dziś będzie o nawilżająco-wygładzającym jedwabiu do ciała Oeparol Hydrosense* - który to w przeciwieństwie do płynu, już tak dobrze się nie spisał... Zainteresowanych zapraszam do czytania ;)


niedziela, 16 września 2012

Makijaż step by step: Zielono-niebieski ze Sleek Glory

Witajcie,

stwierdziłam, że zrobię dla Was stepik - tak, coś takiego, czego dawno u mnie nie było ;> Padło na paletkę Sleek Glory. A skoro mówimy o Glory... to cóż, nie obędzie się bez zieleni i niebieskości, czyli tego co Gray lubi najbardziej ;> Obiecuję zrobić też coś fajnego w bardziej popularnych odcieniach.

Przepraszam za fotki, są nieco szarawe, światło ciągle niedopisuje.

Tak się prezentuje skończony mejkap oka:

piątek, 14 września 2012

Pielęgnacja: Oeparol Hydrosense płyn micelarny do demakijażu - HIT!

Witajcie,

jakiś czas temu otrzymałam do testów dwa produkty z najnowszej linii Oeparol Hydrosense. Ogromnie się ucieszyłam, bo bardzo zaciekawiły mnie te nowości. Wiem, że na blogach w ostatnich tygodniach, sporo się pisało o nich, mam jednak nadzieję, że moja opinia pomoże Wam w ewentualnych decyzjach zakupowych ;)

Dziś więc będzie kilka słów o moim hicie. Tak, to naprawdę jest hit! A mówię o płynie micelarnym do demakijażu*. Zapraszam do poczytania - będzie krótko i treściwie.

Opis producenta:

Linia Oeparol® Hydrosense - skóra odwodniona, wrażliwa.

Odpowiedni poziom nawilżenia jest podstawą utrzymania skóry w dobrej kondycji i zapewnienia jej prawidłowego funkcjonowania. Skóra zawiera ok. 70% wody w najgłębszych warstwach i ok. 13% w wierzchniej warstwie rogowej. Jeśli zawartość wody w warstwie rogowej spadnie poniżej tego poziomu, skóra staje się sucha, mniej elastyczna i jędrna.

Zaburzeniu ulega również proces złuszczania martwych komórek naskórka, przez co skóra zaczyna się łuszczyć i staje się podrażniona. Dlatego tak istotne jest dostarczenie skórze składników, które odbudowują i utrzymują właściwe nawilżenie w naskórku.

Formuły kremów Oeparol® Hydrosense powstały na bazie emulgatora, który tworzy układ zbliżony do struktury błony komórkowej, dzięki czemu preparaty te mają zwiększoną zdolność do regeneracji naturalnych struktur skóry.

Testowane dermatologicznie
Hipoalergiczne
Bez parabenów



Wskazania:
Codzienny demakijaż i oczyszczanie skóry wrażliwej.

Działanie:
Formuła micelarna szybko i dokładnie usuwa makijaż twarzy i oczu. Idealnie oczyszcza skórę i zapobiega podrażnieniu i przesuszeniu naskórka. Po zastosowaniu skóra jest miękka, nawilżona i ukojona. Dzięki łagodnym substancjom oczyszczającym, preparat nie powoduje zaczerwienień i zapewnia skórze uczucie komfortu.

Sposób użycia:
Nasączyć wacik płynem micelarnym i zmywać makijaż zaczynając od okolic oczu. Oczyszczać skórę kilkoma wacikami do momentu, aż ostatni wacik będzie czysty. Nie wymaga spłukiwania.


czwartek, 13 września 2012

Makijaż: Delikatnie beżowo-fioletowo

Witajcie,

tym razem propozycja makijażu, który miał pasować do sukienki weselnej Sylwii :D ;> Czyli duużo beżu i akcent w zewnętrznym kąciku w postaci ciemnego różu i ciepłego fioletu, do tego, jakżeby inaczej, kreska :P Makijaż taki o na szybko, próbny, więc niezbyt precyzyjny ;> Ale może sam pomysł się Wam spodoba i wykorzystacie go ;)


wtorek, 11 września 2012

Makijaż: Odrobina szaleństwa ;>

Witam,

miałam szaleć bardziej - starałam się. Miało być kolorowo - starałam się. Miało być graficznie - no cóż, również się starałam. A jak wyszło? Cóż, zobaczcie same!


poniedziałek, 10 września 2012

Makijaż: Powrót Storm, czyli - delikatniej już nie potrafię

Witajcie,

jako że jesień coraz bliżej... tak! Będę to powtarzać, bo nie mogę się jej doczekać :D to zmalowałam dla Was delikatny makijaż z użyciem, według mnie najbardziej jesiennej paletki Sleek, czyli Storm ;) Bez zbędnego gadania, mam nadzieję, że Wam się spodoba i że widać różnicę między kolorami ;> 


sobota, 8 września 2012

Kolorówka: Szminka JOKO Wet Lips J58

Witajcie,

długo się zbierałam, żeby napisać tę notkę, ale nareszcie jest! A będzie o szmince Joko z serii Wet Lips w pięknym odcieniu nr J58.

Przyznaję na wstępie - byłam mocno zaskoczona tą szminką. Pozytywnie! Nie tylko kolorem, który w dziwny, magiczny sposób pasuje do mojej urody, nie tylko kremową konsystencją i tym że świetnie rozprowadza się na ustach, ale przede wszystkim trwałością - utrzymuje się na ustach nawet 5 godzin!!! I to jeszcze kiedy oczywiście piłam różnego rodzaju płyny :P Znika niestety po jedzeniu, choć zostaje po niej lekki kolor. ;) Ale po kolei!


Opis producenta:
Starannie dobrane składniki pomadki chronią przed pierzchnięciem, odżywiają oraz nadają ustom naturalną gładkość. Naturalne woski w tym wosk Candelilla oraz kompleks witamin A, E, F, znane są z właściwości pielęgnujących oraz chroniących usta przed czynnikami zewnętrznymi, skutecznie zapobiegają utracie wody.
Masło shea oraz olej rycynowy znane są z doskonałych właściwości regenerujących, nadających miękkość i jędrność.
Pomadka zawiera peptydy o działaniu nawilżającym, wygładzającym oraz wspomagającym syntezę kolagenu. Idealnie kryje drobne niedoskonałości. Dodatkowo sprawia, że usta są pełniejsze i jeszcze bardziej kuszące.
Kremowa konsystencja pomadki zapewnia komfort oraz doskonałą aplikację.
11 nowych, lśniących kolorów oczaruje zarówno zwolenniczki intensywnych odcieni jak i delikatnego makijażu w stylu nude.

Cena: ok. 22 zł

Samo opakowanie jest eleganckie, ma prosty, ładny design. Plastik jest dość cienki, obawiam się, że długo w całości nie pozostanie. 

czwartek, 6 września 2012

Makijaż: Połyskliwie w turkusie, szmaragdzie i fiolecie

Witam,

tak, tak, znów będzie jesiennie, co ja poradzę, że to moja ulubiona pora roku? :) Mam dla Was połączenie satynowych cieni - pięknego niebieskiego, szmaragdowego, śliwki i zieleni, wszystko przyciemnione czernią - czyli to, co lubię najbardziej. Całość, i oczy i twarz, mocno rozświetlona. 


środa, 5 września 2012

Makijaż: Kocio-psiakowy ;> Serio!

Witajcie,

miało być kocio, miało być prosto i dziennie, a wyszło nieco smutno, co przy moich psich oczach dało podwójny efekt, i cóż, nie umiałam nazwać tego makijażu, dopóki nie natrafiłam na makijaż tzw. szczenięce spojrzenie na blogu Azjatycki Cukier. Więc mój makijaż jest kocio-szczenięcy! ^^


wtorek, 4 września 2012

Pazurkowo: Nie ma to jak landryna, czyli piękny Orly Preamp od kochanej Moniki!

Witajcie,

chwaliłam Wam się na FB wygranymi cudownościami u Moniki, która sprawiła mi nie lada radość dorzucając do nagrody mnóstwo fajnych kosmetyków, które już poszły w ruch, więc niedługo spodziewajcie się moich opinii :D

A dziś chciałam Wam pokazać moje pierwsze starcie z nagrodą główną, czyli lakierem ORLY - wybrałam słodziuchny róż Preamp z kolekcji Electronica.

Róż jest chłodny, bardzo intensywny, z widocznymi niebieskimi tonami, nieco kojarzy mi się z Barbie ;> Jednak jego urok to przede wszystkim duże, widoczne złote drobinki (shimmer?), które pięknie lśnią w słońcu i nadają temu lakierowi wyjątkowy charakter. 


Lakier mam póki co trzeci dzień na paznokciach, w międzyczasie robiłam spore porządki w domu, a on się trzyma bardzo dobrze! Zero odprysków jedynie ledwo zauważalne lekko starte końcówki. Bardzo dobrze mi się nim malowało, przede wszystkim spodobał mi się gumowy, antypoślizgowy uchwyt i bardzo wygodny, nieco dłuższy pędzelek. Ekspertką nie jestem, ale cóż, zastrzeżeń nie mam żadnych. Na zdjęciach dwie warstwy. 


niedziela, 2 września 2012

Pielęgnacja: Odżywka w sprayu i w piance bez spłukiwania Gliss Kur Ultimate Volume i podsumowanie linii

Witajcie,

pisałam ostatnio o dwóch produktach Gliss Kur z serii Ultimate Volume* - o szamponie i odżywce do spłukiwania.. Dziś będzie o pozostałych dwóch produktach, które miałam przyjemność testować, a konkretniej o odżywkach bez spłukiwania - w sprayu i w piance. Zainteresowanych zapraszam do lektury!

Słowem wstępu - mam niesamowicie cienkie włosy. Dziewczęta, które zwykle uważają, że to ich włosy są cienkie, po dotknięciu moich są w niezłym szoku. W dzieciństwie było jeszcze gorzej, miałam dosłownie kilka piórek na głowie :P, jednak z wiekiem nieco mi się wzmocniły, są bardziej gęste, ciut grubsze, ale cóż, piórka pozostały piórkami. Jakby tego było mało... są one przeokropnie wręcz płaskie, przylegające do czaszki... - co razem daje niezbyt zachwycający efekt (niektórzy zwą go włosami pijaczki :P), wiecie - wiszą takie pojedyncze strąki... A żeby nasilić jeszcze tę tragedię dodam, że niedawno zaniedbałam je tak, że stały się szorstkie w dotyku i pozbawione połysku, wręcz matowe (wysuszyłam sobie jeszcze skórę głowy, ale póki co, załagodziłam to szamponem Head&Shoulders) i łamliwe. Tak więc, moje włosy zaczęły wręcz błagać mnie o odrobinę litości ( ]-:> ) i o pomoc w przywróceniu im równowagi i atrakcyjności.

Jak już wspominałam w poprzednim poście, otrzymałam świetną propozycję współpracy z firmą Henkel, w jej ramach otrzymałam do testów właśnie produkty, które miały pomóc na moje problemy. Czy tak się stało? 

Zacznę od odżywki w sprayu.

sobota, 1 września 2012

Makijaż: Na koniec lata...

Witajcie,

tak mnie natchnęło na makijaż. I to nie byle jaki, bo inspirowany... końcem lata! Dla mnie tak właśnie ono wygląda ;) Czyli połączenie orzeźwiającej ale już nieco zgaszonej pomarańczy, ciemnego, głębokiego fioletu (niczym śliwka węgierka), przyciemniony czernią i rozświetlony połyskliwym niebieskim. Oto on:


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...