Witajcie,
marka KOBO Professional wypuściła właśnie na rynek nowy podkład Long Wearing z myślą o lecie. Miał być lekki, kryjący i jednocześnie dający tzw. efekt hd, czyli tak odbijający światło, aby skóra sprawiała wrażenie gładszej, czyli cóż, wyglądała po prostu młodziej.
Trwały podkład nowej generacji, który zapewnia efekt gładkiej i pełnej naturalnego blasku cery. Innowacyjne pigmenty załamują, odbijają i rozpraszają światło, pozwalając ukryć niedoskonałości skóry, drobne zmarszczki i pory, gwarantując nieskazitelny makijaż w każdym świetle. Lekka, płynna konsystencja ułatwia aplikację podkładu. Silikonowe mikrosfery zapewniają bardzo dobre krycie, bez efektu maski. Zawiera nawilżającą alantoinę znaną z łagodzących właściwości, która chroni skórę przed wysuszającymi czynnikami zewnętrznymi. Beztłuszczowy. Bezzapachowy.
marka KOBO Professional wypuściła właśnie na rynek nowy podkład Long Wearing z myślą o lecie. Miał być lekki, kryjący i jednocześnie dający tzw. efekt hd, czyli tak odbijający światło, aby skóra sprawiała wrażenie gładszej, czyli cóż, wyglądała po prostu młodziej.
Trwały podkład nowej generacji, który zapewnia efekt gładkiej i pełnej naturalnego blasku cery. Innowacyjne pigmenty załamują, odbijają i rozpraszają światło, pozwalając ukryć niedoskonałości skóry, drobne zmarszczki i pory, gwarantując nieskazitelny makijaż w każdym świetle. Lekka, płynna konsystencja ułatwia aplikację podkładu. Silikonowe mikrosfery zapewniają bardzo dobre krycie, bez efektu maski. Zawiera nawilżającą alantoinę znaną z łagodzących właściwości, która chroni skórę przed wysuszającymi czynnikami zewnętrznymi. Beztłuszczowy. Bezzapachowy.
Podkład został stworzony w pięciu, mówiąc wprost, faktycznie bardzo letnich odcieniach. Są po prostu szalenie ciemne, idealne dla Pań, które dużo się opalają na solarium bądź wyjeżdżają na długie wakacje w tropikach ;) Nie nadają się więc w żadnym razie dla bladolicych, nawet niespecjalnie dla typowo jasnych, a niekoniecznie szalenie bladych, Polek.
Cóż, za plus można uznać to, że odcienie są złoto-żółtawe (nawet jeśli zdjęcia tego do końca nie oddają), czyli można użyć takiego podkładu nawet w ramach "zażółcenia" zbyt kremowego odcienia, wystarczy dolać kropelkę i porządnie wymieszać - nie powinno to zmienić konsystencji i działania naszego podkładu.
Ale wracając do odcieni, prezentują się następująco.
O dziwo najjaśniejszym odcieniem jest ten środkowy, czyli 203 Golden Vanilla - będzie on może dobry dla jasno-średnich karnacji, dla mnie oczywiście jest sporo za ciemny.
Zdołałam wysmarować się tym, jakże ciemnym dla mnie podkładem, raz, i prawdę mówiąc moje pierwsze wrażenia nie są zbyt dobre. Owszem, fluid jest lekki, ale zbyt wodnisty, co więcej on po prostu nie kryje - pomimo nałożeniu dwóch solidnych warstw, nadal prześwitują wszystkie niedoskonałości w tym i zaczerwienienia. Ponadto pigment nie rozkłada się równomiernie, podkreśla też mocno suche skórki. Na plus jest fakt, że faktycznie ładnie i widocznie wygładza skórę twarzy, gdyby nie różne nierówności - wyglądałby całkiem nieźle. Spodobały mi się też lekkie, plastikowe butelki, z pompką (choć niestety zapowietrzającą się) i ładnym czarno-złotym designem.
Ale wracając do odcieni, prezentują się następująco.
Od lewej:
201 Porcelain
202 Beige
203 Golden Vanilla
204 True Beige
205 Caramel
O dziwo najjaśniejszym odcieniem jest ten środkowy, czyli 203 Golden Vanilla - będzie on może dobry dla jasno-średnich karnacji, dla mnie oczywiście jest sporo za ciemny.
Zdołałam wysmarować się tym, jakże ciemnym dla mnie podkładem, raz, i prawdę mówiąc moje pierwsze wrażenia nie są zbyt dobre. Owszem, fluid jest lekki, ale zbyt wodnisty, co więcej on po prostu nie kryje - pomimo nałożeniu dwóch solidnych warstw, nadal prześwitują wszystkie niedoskonałości w tym i zaczerwienienia. Ponadto pigment nie rozkłada się równomiernie, podkreśla też mocno suche skórki. Na plus jest fakt, że faktycznie ładnie i widocznie wygładza skórę twarzy, gdyby nie różne nierówności - wyglądałby całkiem nieźle. Spodobały mi się też lekkie, plastikowe butelki, z pompką (choć niestety zapowietrzającą się) i ładnym czarno-złotym designem.
A teraz piękny kontrast, choć aparat nieco go złagodził ;)
Podkład ma standardowe 30 ml, a jego cena to 24,99 zł - dostępny jest tylko w Drogeriach Natura.
Osobiście jestem bardzo zawiedziona odcieniami tego podkładu oraz efektem jaki daje - a mógłby to być świetny produkt na wakacje, ale dla każdej Polki, nie tylko dla tych, które intensywnie korzystają z solarium - wystarczyłaby szersza gama odcieni.
A Wam jak się podobają te odcienie? Może właśnie takich szukałyście? :)