sobota, 7 grudnia 2013

Kolorówka: Bronzer MIYO Sun Kissed

Witajcie,

kolejny post z serii radosnej i zadowolonej - nic nie poradzę, że dużo łatwiej jest mi polecać Wam produkty niż je odradzać. Z tymi ostatnimi mam tak, że muszę je porządnie przemęczyć z myślą, że może jest na nie jakiś sposób, co gorsza (lepsza?) często takowy znajduję ;) Każda zmora... Dobrze, nie o tym miało być!


Dziś więc nie o zmorze a raczej o naprawdę fajnym produkcie - jest to jedna z nowości: MIYO Sun Kissed.




Jestem posiadaczką bardzo jasnej skóry o neutralnej tonacji. Nie tak łatwo jednak jest mi dopasować bronzer, który wyglądałby na mojej skórze naturalnie. Myślami długo błądziłam wokół chłodnego (naprawdę chłodnego) bronzera NYX Taupe (który i tak zapewne w końcu wypróbuję), kiedy w rączki, w ambasadorskiej paczce wpadł mi ten oto cudak posiadający NEUTRALNY, piękny odcień brązu! Nie ma w sobie ani krzty czerwieni czy pomarańczu. Jest całkowicie matowy i dość dobrze napigmentowany - co jednak nie sprawia problemu, efekt na skórze można spokojnie stopniować. Fajnie się rozciera, nie robi plam i co najlepsze - nadaje się do konturowania!

Sam bronzer zamknięty jest w plastikowym opakowaniu wątpliwej urody, łatwo dającym się porysować co niestety widzicie na zdjęciach poniżej. Niemniej jednak jest lekkie, wygodne, a puder łaaadnie pachnie! Opakowanie więc wybaczam, tym bardziej że cena jest bardzo niska, a produkt sprawdza się u mnie rewelacyjnie. Dobrze trzyma się na mojej buźce do demakijażu, niewiele blednąc w ciągu dnia. Oczywiście to jest też kwestia podkładu, jaki użyjemy - ale mój Skin Balance jest długotrwały więc siłą rzeczy mam boski duet ;)


Można go kupić np. w sklepie internetowym Pierre Rene za rewelacyjną cenę 9,49 zł za 10 gram produktu.


 Efekt na buzi? Się robi! Skóra muśnięta słońcem to też dobre określenie:


Ze swojej strony produkt polecam! Jakie są Wasze ulubione bronzery? Może któraś z Was ma NYX Taupe i jest w stanie mi coś o nim więcej powiedzieć? :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...