niedziela, 5 stycznia 2014

Pędzle Maestro

Witajcie,

i jest - długo wyczekiwana notka na temat pędzli Maestro. Posiadam ich 15 sztuk, zarówno do twarzy jak i oczu, zdarzył się również i pędzelek do ust ;) Wszystkie otrzymałam od Maestro, a efekty pracy z nimi możecie podziwiać przy okazji moich makijaży już od czerwca.

Pora więc na wstępną opinię o nich - opowiem Wam pokrótce jak się spisują, z jakimi produktami najlepiej współpracują, jak się rzecz ma z jakością wykonania i z włosiem. Zapraszam do lektury!




Pędzle do twarzy:

  • Pędzel do pudru Maestro 110 rozmiar 22 TUTAJ
Czyli pędzel do wszelkiego rodzaju pudrów - czy to prasowanych czy sypkich, nada się również do bronzera ewentualnie do różu. Wykonany z naturalnego włosia - w tym przypadku koziego, ma zaokrągloną główkę i spłaszczoną skuwkę. Mój rozmiar - 22 jest nieco mniejszy niż pędzel do pudru Eco Tools, ma też nie tylko mniejszą "główkę" ale i rzadsze włosie. Niestety włosie drapie i jest dość sztywne, z początku również mocniej wypadało, niektóre włoski odkształciły się - cała główka od początku użytkowania "spuchła" i rozjechała się. Puder rozprowadza dobrze, równomiernie, spokojnie można nim ten rozetrzeć kontury bronzera, dobrze go też nakłada dając efekt mgiełki.





  • Pędzel do różu Maestro 155 (występuje w jednym rozmiarze) TUTAJ
Tutaj mamy już do czynienia z dużo bardziej miękkim włosiem z kozy - nie drapie tak mocno jak poprzednik, jest też bardziej elastyczne. Ma okrągły kształt ze spiczastym czubkiem. Świetnie nadaje się do nakładania prasowanego różu - ma do tego odpowiedni kształt i wielkość (nada się też na upartego do bronzera czy pudru). Da się nim spokojnie nabrać stosunkowo małą ilość produktu (w przypadku mocno napigmentowanych to ważne), świetnie go rozprowadza bez żadnych smug czy plam. Obecnie to mój ulubiony pędzel do różu, choć ostatnio równie często sięgam po Era Minerals 147S.




  • Pędzel do bronzera Maestro 170 rozmiar 22 TUTAJ
Czyli pędzel ze sztucznym włosiem o fajnym kształcie - ukośnie ułożonym i zaokrąglonym ze spłaszczoną skuwką. Można go używać bokiem - wtedy świetnie nakłada się i rozprowadza bronzer, cieńszą stroną świetnie się nakłada choćby rozświetlacz. Jest gęsty i dość sztywny, przez co bardziej precyzyjny i lepiej rozciera produkty. Włosie nie drapie i nie traci swojego kształtu.




  • Pędzel DUO FIBRE Maestro 145 TUTAJ
Pędzel przeznaczony do nakładania podkładu a także do różu w kremie - nada się także do nakładania cienkich warstw produktów mineralnych. To mix włosia naturalnego (czarne) i syntetycznego (białe), z czego to pierwsze kruszy się, łamie i wypada a także odkształca się, drugiemu nie mam nic do zarzucenia. Za pędzlem średnio przepadam - teraz znalazłam jego lepsza wersję, Era Minerals 139S, który okazał się być dużo delikatniejszym i lepiej spełniającym swoją rolę pędzlem.





  • Pędzel do korektora Maestro 230 TUTAJ 
Pędzel z pomarańczowym włosiem syntetycznym - wąskim i stosunkowo długim, przeznaczony do rozprowadzania korektorów kremowych i tych w płynie. U mnie sprawdza się świetnie również do... nakładania brokatów! Lubię go - jest wielofunkcyjny, dobrze się wypiera i krótko schnie.




Pędzle do powiek
  • Pędzel do rozcierania Maestro 497 (występuje w jednym rozmiarze - 12) TUTAJ
Jeden z lepszych pędzli do rozcierania, z jakimi miałam do czynienia. W przeciwieństwie do pędzli Hakuro również wykonanych z naturalnego, koziego włosia - tutaj włosie nie łamie się, nie kruszy! Nie "spuchł" również jak oba moje H79 i H74, odkształcenie jest nieznaczne - dotyczy pojedynczych włosków. Świetnie się nadaje zarówno do cieniowania, precyzyjnego rozcierania granic jak i tworzenia większych przejść. To zasługa jego kształtu - spłaszczonej skuwki i zaokrąglonego łebka. Włosie nie drapie i nie kłuje, jak na naturalne jest stosunkowo miękkie. 




  • Pędzel do rozcierania Maestro 490 rozmiar 10 TUTAJ
Tutaj również mamy do czynienia z naturalnym włosiem z kozy, barwione jest jednak na czarno. Z początku nie przepadałam za tym pędzlem - włosie drapało, wypadało (teraz nadal potrafi gubić pojedyncze włoski lub ich fragmenty podczas mycia), jednak z czasem doceniłam fakt, jak mocno i dobrze rozciera cienie. Lubię go używać do korygowania makijażu oczu wraz z ulubionym cieniem My Secret 505. Kształt ma owalny i zaokrąglony, włosie nie odkształciło się znacznie.




  • Pędzel do cieni Maestro 420 rozmiar 8 TUTAJ
Idealny pędzelek do podkreślania załamania, rysowania konturów itp. a także delikatnego rozcierania cieni na małej przestrzeni. Włosie jest ułożone na kształt ołówka - czyli okrągłe, zaokrąglone o delikatnie spiczastym czubku (następny z tej samej serii takiego czuba nie ma). Pędzelek nie drapie szczególnie, jest precyzyjny i stosunkowo sztywny, przez co łatwo jest nim rysować (stąd potoczna nazwa jego typu - pencil). Naturalne włosie z kucyka (pony) nie odkształca się, nie łamie, nie wypada.




  • Pędzel do cieni typu Maestro 420 rozmiar 6 TUTAJ
Mniejszy rozmiar tego pędzla jest moim niekwestionowanym ulubieńcem do wszelkiego rodzaju "drobnych" zabiegów - od podkreślania dolnej powieki aż po rysowanie wszelkiego rodzaju zarysów, wzorków etc. Uwielbiam!




  • Pędzel do cieni Maestro 320 rozmiar 6 TUTAJ
To samo włosie naturalne "pony" jest również w kolejnym moim ulubieńcu, czyli pędzlu do nakładania cieni o nieco wydłużonym kształcie (tzw. języczkowy) i spłaszczonej skuwce. Właśnie jego malutki rozmiar jest mi zupełnie na rękę - uwielbiam szczegółowe pędzle - ten się sprawdza świetnie przy cieniowaniu, przy rozjaśnianiu wewnętrznych kącików itd. To zdecydowanie świetne włosie - również w tym pędzlu nie mam z nim żadnych problemów. Nakładam nim nawet cienie o mocno kremowej konsystencji - metaliczne. Bardzo go lubię i również korzystam przy niemal każdym makijażu.




  • Pędzel do nakładania cieni Maestro 360 rozmiar 8 TUTAJ
Kolejny pędzel z naturalnym włosiem pony - tym razem o krótszym włosiu, ale dalej zaokrąglony na czubku i ze spłaszczoną skuwką. Ja go bardzo lubię do nakładania cieni na powiekę ruchomą, producent poleca też używanie go do powieki dolnej. Również bardzo go lubię!




  • Pędzel do brwi/linera Maestro 660 rozmiar 6 TUTAJ
Tym razem włosie syntetyczne mieści się w kolejnym pędzlu - do brwi lub linera. Osobiście używam go z powodzeniem do rysowania zarysu brwi, czasem też do delikatnego ich wypełniania. Pędzelek jest płaski i cienki, elastyczny i miękki, skośnie ścięty. 




  • Pędzel do brwi Maestro 640 rozmiar 4 TUTAJ
Kolejny pędzelek do brwi, tym razem z naturalnego, dość sztywnego włosia. Świetnie wypełnia brwi, nanosi dużo cienia, więc nie trzeba się zbytnio przy tym napracować ;) Lubię go także za to, że brwi rozczesuje.




  • Pędzel do linera 790 rozmiar 0, prosty TUTAJ
Precyzyjny, długi, prosty pędzelek do linera z syntetycznego włosia. Mam najmniejszy rozmiar - świetnie nadaje się do malowania bardzo cienkich kresek tuż przy linii rzęs czy innych drobnych linii. Nabiera małą ilość produktu. Jest dość elastyczny, niektórym to może przeszkadzać, mnie jednak dobrze się nim maluje.




  • Pędzel do ust Maestro 720 rozmiar 2 TUTAJ
Pędzelek z włosia syntetycznego przeznaczony do malowania ust. Z uwagi na mały rozmiar (moja dwójka ma raptem 3 mm szerokości) dobrze się nim zaznacza kontury - sprawdza się też świetnie... do nakładania eyelinerów ;)



Wszystkie trzonki są drewniane, a niklowane skuwki solidnie przyklejone - jedynie skuwka z pędzelkiem do linera odpadła mi na samym początku, jednak po sklejeniu dzielnie trzyma się do dziś. Ponadto, jak widzicie, każdy pędzelek jest podpisany logo marki i numerek, a także w razie potrzeby rozmiarem. Kolejnym plusem jest to, że wiele rodzajów pędzli występuje w różnych rozmiarach - można więc spokojnie dobrać odpowiednią wielkość danego pędzla. Osobiście uwielbiam te szczegółowe - tutaj wybór wśród nich jest całkiem spory. Pędzle są stosunkowo tanie, a jakość dobra, są więc godne polecenia. Ja upodobałam sobie szczególnie pędzelki do cieni z włosiem pony, pędzel do rozcierania z tlenioną na biało kozą, pędzle do brwi, linera, do bronzera i do różu ;)


Macie pędzle Maestro? Jak się Wam nimi maluje? ;)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...