poniedziałek, 20 kwietnia 2015

Golden Rose

Witam,

pora na nieco lżejszą odsłonę wiosennego makijażu, zachowanego w bardzo pożądanej kolorystyce. Połączeniu duochromu złoto-różowego z dodatkiem żółci, brzoskwini i nieco ciemniejszego różu - całość zblendowana w dymek pozbawiony kreski, z kremową kredką na linii wodną i pomalowanymi tylko rzęsami, tworzy dość wdzięczną i zgrabną całość! Na usta nałożyłam lekką, półtransparentną pomadkę z nutą połysku, na policzkach zaś oczywiście różowy róż opalizujący na złoto.

Mam nadzieję, że taki nietypowy dla mnie mejkap przypadnie Wam do gustu i chętnie sięgniecie po podobne odcienie! Na pewno taki makijaż będzie pasował wielu z Was - czy to brunetkom czy blondynkom, świetnie podbije niebieską i zieloną tęczówkę, oraz rzecz jasna rewelacyjnie będzie prezentował się przy brązowej.

Poniżej wrzuciłam również mini-stepik, który mam nadzieję, że Wam pomoże w odtworzeniu albo zmalowaniu podobnego do tego makijażu. ;)

Efekt końcowy:

Mini stepik! 
Bez obaw, to kolejny bardzo łatwy w wykonaniu makijaż! Oczywiście, mejkap na powiekach możecie dowolnie modyfikować, aby dopasować go do swojego kształtu oka czy upodobań.

1. Na całą powiekę nakładam bazę pod cienie (również na dolną!), delikatnie przypudrowuję ją, podkreślam brwi. Puchatym pędzlem do blendowania nakładam w załamanie i ponad nie jasny, morelowy cień i mocno rozcieram ku górze - ten sam cień rozcieram na dolnej powiece. Nieco bardziej skoncentowanie, w załamanie wcieram brzoskwiniowy cień. 

2. Na powiekę ruchomą nakładam swoje piękne duochromy różowo-złote, ja tu użyłam dwóch podobnych odcieni - jaśniejszego od wewnętrznej strony i ciemniejszego od zewnętrznej, ale oczywiście może to być jeden cień. 

3. Bardziej zbitym i mniejszym pędzlem nakładam w załamanie i odrobinę na zewnętrzny kącik ciemniejszy odcień różu - taką magentę. Poprawiam przy okazji pozostałe cienie, delikatnie łączę wszystko ze sobą.

4. Ten sam róż nakładam również na dolną powiekę - koncentrując go bliżej linii rzęs. Znów łączę ze sobą cienie.

5. Wewnętrzny kącik mocno rozświetlam jasnozłotym, satynowym albo foliowym cieniem, następnie jasną żółcią zaznaczam samiuśki wewnętrzny kącik i łączę cienie ze sobą. 

6. Na sam środek powieki delikatnie wklepuję lśniący złotawy albo jasno-różowy cień, co dodaje makijażowi trójwymiarowości. 

7. Miejsce pod brwią delikatnie rozświetlam używając do tego lekko satynowego, cielistego cienia albo ewentualnie matowego. Linię wodną maluję cielistą kredką. Tuszuję rzęsy i voila!





Użyłam:
oczy: cienie Makeup Geek - Magic Act, In the Spotlight, Vanilla Bean, Peach Smoothie, Cupcake, Mango Tango, Corrupt, Cosmopolitan, Yellow Brick Road, róż Makeup Geek Romance, kremowa kredka My Secret, baza MIYO, tusz do rzęs My Secret Create your lashes, 
twarz: korektory My Secret, brązer KOBO Nubian Desert, puder fiksujący My Secret, podkład Pierre Rene Skin Balance Champagne, transparentny puder KOBO, rozświetlacz KOBO Golden Light, róż Makeup Geek Romance,
usta: pomadka Artdeco Color Lip Shine 46.


Jak Wam się podoba taki makijaż? Używacie podobnych odcieni w Waszych makijażach codziennych lub wieczorowych? :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...