Witam,
pora na prezentowany już w zajawce żółty lakier od Bell z serii Glam Wear neon colour nr 04. Kolor to taki mocny żółty, jajo, lekko zgniły, intensywny, choć dla mnie to nie jest neonowy kolor, jest nieco głębszy i mocniejszy niż w buteleczce ;) O dziwo ten żółtek bardzo mi się spodobał i przyjemnie mi się go nosiło. Odcień bardzo przypomina nakrętkę od balsamu do ust Carmex ^^, dobrze też oddają ten kolor poniższe zdjęcia. Jak dla mnie to bardziej jesienna niż letnia żółć. Lakier ma kremowe wykończenie.
Jeśli chodzi o kwestie techniczne, ma szeroki (ale nieco węższy niż np. Joko), wygodny pędzelek. Nie smuży, ale ładnie kryje dopiero po trzech warstwach, przy czym nie mam żadnych zarzutów co do konsystencji. Przez tę ilość wartw schnie nieco dłużej, trzeba uważać, żeby nie zrobić odgniotów :P Nie porobiły mi się za to pęcherzyki powietrza.
Najlepsza jest w nim trwałość, bo na moich paznokciach, bez żadnych baz, wytrzymuje spokojnie ok. 5 dni, przy czym nie ścierają mu się końcówki, a po tym czasie zaczyna pękać i odpryskiwać.
Cena: ok. 11 zł
Pojemność: 10 g
Kolekcja Glam Wear Neon Colour posiada 6 smakowitych odcieni ;) To wprawdzie kolekcja letnia, acz dla mnie jesień to nie tylko smutasy.
Macie lakiery z tej serii? Albo inne od Bell? Jak się u Was sprawdzają? Polecacie jakieś szczególne odcienie?