Witajcie,
złote akcenty nie od dziś robią wielką furorę również w makijażu. Szczególnie pięknie podkreślają niebieską tęczówkę, ale równie dobrze wyglądają z każdą inną. To taka szczypta luksusu, kropelka bogactwa i odrobina blichtru dla każdego!
Ostatnio lubuję się w rozświetlaniu kącików wewnętrznych oka różnymi kolorami (i wykończeniami), tym razem postawiłam na mocne, żółte złoto w satynie. Reszta makijażu to szalenie prosty, brązowy dymek. Mam nadzieję, że mejkap się Wam spodoba i wypróbujecie go na sobie.
Użyłam:
oczy: cienie Makeup Geek - Casino, Mirage, Beaches and Cream, Taupe Notch, Barcelona Beach, pigment Makeup Geek Afterglow, kredka Revlon Colorstay Matte Espresso, kremowy cień Pierre Rene, maskara MIYO Envy my eyes, żel do brwi Bell, baza Melkior, paletka do brwi KOBO (czekoladowy cień i beżowy na powiece, beżowy na brwiach),
twarz: podkład Astor Skin Match Protect Ivory, korektor Rimmel Lasting Finish Porcelain, L'Oreal True Match Ivory, puder sypki MIYO, brązer KOBO Nubian Desert, rozświetlacz Melkior Winter Glow, róż Makeup Geek Spell Bound,
usta: KOBO Matte Liquid Lipstick 404 Litchi Yoghurt.
Jak Wam się podoba taki makijaż? :)