Witam,
ostatnia propozycja mazidła do ust przypadła Wam bardzo do gustu (na post o pomadce Golden Rose Matte Lipstick nr 19 zapraszam TUTAJ), mam nadzieję, że i dzisiejsza, mocniejsza i siłą rzeczy bardziej odważna również się Wam spodoba!
Przedstawiam Wam więc przepiękny, intensywny i energetyczny odcień, połączenie głębokiego różu z chłodniejszą czerwienią - cudną pomadkę w kredce Golden Rose Matte Lipstick Crayon o numerze 16.
Jak przystało na matowe pomadki GR przystało, ta również zachwyca przyjemnym (i przyjaznym!) lekko satynowym wykończeniem, które po zastygnięciu bardziej przypomina półmat. Pigmentacja wprost powala, jest bardzo dobra, z łatwością da się szybko pokryć wargi kolorem - tym bardziej, że kredki mają mniejszą średnicę niż tradycyjne sztyfty, dzięki czemu są zdecydowanie bardziej precyzyjne, do tego stopnia, że nie potrzebujemy już używać konturówki (ma to w końcu duże znaczenie szczególnie w przypadku tych ciemniejszych odcieni). Niestety kredkę trzeba temperować, nie jest wykręcana, ale wystarczy zakupić podwójną temperówkę - przyda Wam się na pewno nie raz!
Konsystencja szminki wbrew pozorom jest bardzo przyjemna, nie jest ona tak tępa jak to ma miejsce w niektórych matowych sztyftach, rozkłada się na skórze równomiernie i bez większych problemów. Trwałość jest oczywiście bardzo dobra, ale pamiętajcie, że nie jest to szminka zastygająca zupełnie z grupy tych "nie do ruszenia", będzie więc zostawiać ślad na szklance czy policzku ukochanego, ale na szczęście z naszych ust od razu nie zejdzie. Ruszyć ją może dopiero jedzenie, szczególnie tłustej potrawy albo demakijaż ;) Pomadka ładnie schodzi z ust, nie pozostawia po sobie bladych placków, bo delikatnie skórę też barwi, owo "schodzenie" więc jest estetyczne.
Kredkę tę możecie zakupić w sklepach Golden Rose (internetowym lub na stoiskach) za zawrotną cenę 11,90 zł (za 3,5 g)! Uważam, że produkty z tej serii są godne uwagi, jeśli tylko lubicie mocny kolor na ustach i tego typu wykończenie - będziecie zadowolone. Numerek 16 jest przeznaczony dla tych bardziej odważnych kobiet, jest to kolor niezwykle piękny i efektowny, będzie pasował zarówno do ciepłego jak i chłodnego typu urody. Nic tylko się nim malować! :)
A Wam jak się podoba? :)
ostatnia propozycja mazidła do ust przypadła Wam bardzo do gustu (na post o pomadce Golden Rose Matte Lipstick nr 19 zapraszam TUTAJ), mam nadzieję, że i dzisiejsza, mocniejsza i siłą rzeczy bardziej odważna również się Wam spodoba!
Przedstawiam Wam więc przepiękny, intensywny i energetyczny odcień, połączenie głębokiego różu z chłodniejszą czerwienią - cudną pomadkę w kredce Golden Rose Matte Lipstick Crayon o numerze 16.
Jak przystało na matowe pomadki GR przystało, ta również zachwyca przyjemnym (i przyjaznym!) lekko satynowym wykończeniem, które po zastygnięciu bardziej przypomina półmat. Pigmentacja wprost powala, jest bardzo dobra, z łatwością da się szybko pokryć wargi kolorem - tym bardziej, że kredki mają mniejszą średnicę niż tradycyjne sztyfty, dzięki czemu są zdecydowanie bardziej precyzyjne, do tego stopnia, że nie potrzebujemy już używać konturówki (ma to w końcu duże znaczenie szczególnie w przypadku tych ciemniejszych odcieni). Niestety kredkę trzeba temperować, nie jest wykręcana, ale wystarczy zakupić podwójną temperówkę - przyda Wam się na pewno nie raz!
Konsystencja szminki wbrew pozorom jest bardzo przyjemna, nie jest ona tak tępa jak to ma miejsce w niektórych matowych sztyftach, rozkłada się na skórze równomiernie i bez większych problemów. Trwałość jest oczywiście bardzo dobra, ale pamiętajcie, że nie jest to szminka zastygająca zupełnie z grupy tych "nie do ruszenia", będzie więc zostawiać ślad na szklance czy policzku ukochanego, ale na szczęście z naszych ust od razu nie zejdzie. Ruszyć ją może dopiero jedzenie, szczególnie tłustej potrawy albo demakijaż ;) Pomadka ładnie schodzi z ust, nie pozostawia po sobie bladych placków, bo delikatnie skórę też barwi, owo "schodzenie" więc jest estetyczne.
Kredkę tę możecie zakupić w sklepach Golden Rose (internetowym lub na stoiskach) za zawrotną cenę 11,90 zł (za 3,5 g)! Uważam, że produkty z tej serii są godne uwagi, jeśli tylko lubicie mocny kolor na ustach i tego typu wykończenie - będziecie zadowolone. Numerek 16 jest przeznaczony dla tych bardziej odważnych kobiet, jest to kolor niezwykle piękny i efektowny, będzie pasował zarówno do ciepłego jak i chłodnego typu urody. Nic tylko się nim malować! :)
A Wam jak się podoba? :)