czwartek, 21 czerwca 2012

Pielęgnacja: Melonowo-arbuzowy żel do mycia ciała od Farmony

Witajcie,

wpadłam na pomysł, żeby rozszerzyć zasoby blogowe o notki o pielęgnacji, czyli krótkie i treściwe teksty o produktach, z którymi mam lub miałam styczność. Tak jak rozszerzyłam je o mani. Oczywiście, moje blogowanie nadal byłoby skupione na makijażu i rozwijaniu się w tej strefie. Co o tym sądzicie?


Zdjęcia po kliknięciu będą większe ;>

Na pierwszy rzut idzie żel do mycia ciała od Farmony Tutti Frutti o zapachu melona i arbuza. Okej, zapach JEST obłędny! Bardzo mi się spodobał, a cieszę się tym bardziej, bo z tej serii mam również balsam, olejek i peeling, będę zapachowo zadowolona jeszcze przez jakiś czas. Co do samego żelu i jego właściwości myjących - żel jest dość rzadkawy (średniej gęstości), nie lubię tego, zdecydowanie wolę gęste. Pieni się średnio albo wcale (?), ale dobrze myje (pachnąc przy tym cudownie!). Co do wydajności - średnia, mojej rodzinie starczyło niecałe 3 tygodnie, żeby go wykończyć (300 ml). Plus za przezroczystą butelkę. Zapach niestety nie utrzymuje się potem na ciele, choć w sumie od żelu pod prysznic tego nie wymagam ;> Skóra po kąpieli jest gładka, zgadza się. Nie wysusza, nie nawilża - równowaga zachowana ^^  A czego jeszcze w nim nie polubiłam - otwarcie sprawiało mi nie lada kłopoty, coś tu jest niedopracowane :/

Jest tu też coś o fitoendorfinach, czyli według nich "cząsteczkach szczęścia, które wprowadzają w doskonały nastrój, stymuluują pozytywną energię, radość i chęć do działania" - jak dla mnie trochę pitu pitu, co niby żel pod prysznic ma mi dać szczęście? :P ^^ Radośniejsza się w każdym razie, dzięki niemu nie stałam, no chyba że przez krótką chwilę, kiedy dane mi było wdychać ten zapach ;D

Czy kupię ponownie? Może, bo wolę gęstsze żele, ale jak już to inną wersję zapachową.
Czy polecam? Dla zapachu jak najbardziej, reszta jest przeciętna.

Moja ocena: 3,5/5

A Wy próbowałyście go może? Polecacie któryś zestaw zapachowy?

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...