Witajcie,
kto powiedział, że szarości muszą być nudne? I że chłodne kombinacje kolorystyczne na powiekach źle wyglądają? Ja Wam zatem pokażę, że nic nie prezentuje się bardziej efektownie jak grafitowo-czarny dymek przyozdobiony perłowym granatem na dolnej powiece i intensywną, niemal neonową niebieską kreską!
Przepis na taki makijaż jest bardzo prosty! Dymek malujemy z rozmachem - nie boimy się rozetrzeć cieni wysoko ponad załamaniem (zostawiamy wolną przestrzeń na rozświetlenie), ani grubo na dolnej powiece. Delikatnie blendujemy w kierunku zewnętrznej strony oka, nieco poza brew, nadając makijażowi odrobinę zawadiacki charakter. Dolną powiekę cieniujemy, począwszy od czerni bliżej zewnętrznego kącika, nakładamy po kolei perłowy granat i jasny, metaliczny błękit, a same kąciki wewnętrzne rozświetlamy lekko perłową bielą. Do tego przyciemniamy linię wodną, najlepiej czarną kredką, a na powiece ruchomej malujemy zalotną kreskę w kobaltowym kolorze.
W takim mejkapie można postawić oczywiście na chłodny odcień pomadki, ja jednak uwielbiam łamać wszelkie nudne zasady, postawiłam więc na delikatnie ciepłą, nudziakową szminkę!
Mam nadzieję, że mejkap się Wam spodoba ;)
Użyłam:
oczy: paletka cieni Misslyn Perfect Match Eyeshadow - Girls Night Out, liner My Secret - Cobalt, Misslyn Drama Queen kajal - 22, czarna kredka My Secret Big Eye, tusz do rzęs My Secret I love my style, żel do brwi Bell, cień My Secret Glam and Shine - Snow Blue, cień Makeup Geek - Nautica, baza MIYO, beżowy cień Melkior Ethereal,
twarz: brązery Sensique - Ultra Bronze i Medium Bronze, podkład Sensique Perfect Nude Makeup - Ivory, korektor KOBO Perfect Cover Stick - Sand, korektor Catrice Liquid Camouflage - Porcellain, rozświetlacz KOBO Moonlight, róż Astor Rosewood, do brwi - jasnobrązowy cień Melkior z paletki Natural Look, puder transparentny sypki KOBO,
usta: szminka KOBO Matte Lips - La Madeleine 401.
Skusicie się na takie połączenie? :)