sobota, 30 stycznia 2016

Brązery Sensique - Ultra Bronze i Medium Bronze

Witam,

odkąd tylko odkryłam ich moc, stały się dla mnie nieodłącznym elementem codziennego makijażu. Można nimi wymodelować twarz - odpowiednio wyszczuplić policzki czy nos, a także dodać makijażowi nieco koloru. Co ciekawe, takim cackiem da się również opalić! O czym mowa? Oczywiście o brązerach ;)


Mam już spośród mojej radosnej gromadki swoich ulubieńców, głównie do konturowania, ale czasem coś sprawia, że zmieniam upodobania. Takimi produktami są bohaterowie dzisiejszego posta, brązery marki Sensique. Spośród czterech dostępnych odcieni trafiły mi się dwie sztuki - upatrzony chłodny Ultra Bronze oraz cieplutki, słoneczny Medium Bronze. Ta nowa seria wyróżnia się prostymi, okrągłymi opakowaniami w kolorze różo-beżu i mocnym, "słonecznym" tłoczeniem. Wszystkie mają to pożądane matowe wykończenie, które nie jest płaskie ani kredowe, a delikatnie satynowe, dzięki czemu świetnie wygląda na skórze.


Ultra Bronze nr 109 to najchłodniejszy z brązerów z tej serii, idealnie nadaje się więc do konturowania. Barwą przypomina mi trochę KOBO Nubian Desert, Ultra Bronze jest jednak odrobinę cieplejszy, ma w sobie bowiem niewielkie naleciałości czerwonawych nut, za to KOBO wydaje się być bardziej oliwkowy. Niemniej jednak są to niewielkie różnice, na skórze oba brązery prezentują się równie dobrze.


Medium Bronze nr 108 jest zaś tym najcieplejszym, wydaje się być odrobinę morelowo-marchewkowy, nie jest to jednak typowy niechciany pomarańczowy kolor, ten na skórze wygląda zdecydowanie lepiej, delikatnie ociepla twarz, nie wyglądając przy tym nienaturalnie - wręcz przeciwnie. Sięgam po niego, gdy robię mocniejszy makijaż, szczególnie gdy decyduję się na chłodniejsze barwy. Sprawdzi się przy opalaniu zarówno bladej jak i jasnej cery.


Kosmetyki te mają nieco zbitą konsystencję, trudniej nabrać je na pędzel i trzeba poświęcić nieco dłuższą chwilę na ich roztarcie. Niemniej jednak rozprowadzają się i rozcierają wyjątkowo dobrze, bez smug i plam. Mnie się najlepiej nakłada je pędzlem z włosiem kozyPigmentacja również jest świetna, wystarczy jedno solidne zanurzenie pędzla, by starczyło na podkreślenie kości policzkowych. Trwałość także zasługuje na uwagę - czy to na zwykłym fluidzie czy na podkładzie mineralnym trzyma się u mnie tyle samo co owa "baza".

Poniżej Ultra Bronze w akcji

Nie zachwycają jedynie plastikowe opakowania, nie ujmują mnie zarówno designem, który po prostu nie trafia w mój gust, jak i jakością - mam wrażenie, że szybko się poniszczą, a zawiasy połamią. Nie trzyma też zbyt dobrze klej do której przytwierdzone są blaszki z produktem - pewnie niedługo będę musiała je ponownie podkleić. Ogólnie jednak są to bardzo dobre kosmetyki, warto więc podczas następnej wizyty w sklepie, przyjrzeć się im nieco mocniej ;)

Są to też tanie produkty, za 12 bardzo wydajnych gram zapłacicie jedynie 7,99 zł. Można oczywiście kupić je w Drogeriach Natura!


Mam jeszcze dla Was oczywiście porównanie z innymi moimi brązerami - mam nadzieję, że to pomoże Wam w ewentualnych decyzjach zakupowych! :)


Znacie te brązery? Jakie są Wasze ulubione brązery do konturowania i do opalania twarzy? :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...