Witajcie,
dziś kolejna część nowości, bo nazbierało się kilka sztuk, a warto je Wam wcześniej pokazać - o tych rzeczach będzie bliżej na blogu w najbliższym czasie (albo po prostu niedługo...).
Zacznę od najświeższych, bo tak jakoś mi się wgrało w tej kolejności :)
Wczoraj przybyły do mnie dwie paczuszki, jedna z oczekiwanymi kosmetykami marki Grashka od sklepu Igruszka.pl. Otrzymałam wydłużający tusz do rzęs, liner w pisaku oraz bazę pod cienie i... szminkę. To zdaje się nowości na rynku i jak się pewnie domyślacie (bądź nie) najbardziej ciekawa jestem jak się sprawdzi owa baza. A Wy?
Drugą paczuszką są kosmetyki marki Orientana. O marce słyszałam dużo dobrego stąd moja radość, że będę miała okazję sprawdzić produkty na sobie. Wybrałam olejek do ciała z jaśminem indyjskim oraz maskę na twarz (tak, znowu będę Was straszyć) z granatem i zieloną herbatą.
Dawno nie stosowałam blokerów, ale niestety pora do nich wrócić. Wybrałam chwalony przez wiele z Was bloker marki Ziaja. Zobaczymy jak się sprawdzi.
W ramach współpracy z Asią z Oriflame, wybrałam tym razem troszkę pielęgnacji. Czyli - krem pod oczy Optimals Skin Energy, żel pod prysznic Discover China, czyli zapach kwiatu wiśni i orchidei, tonik aloesowy oraz jabłkowy balsam do ust. Asia dorzuciła mi też kilka próbek w postaci ślicznych różowych szminek.
Kolejna rzecz to efekt współpracy z BundleMonster.com, czyli paleta turystyczna do makijażu w efektownym opakowaniu :)
I ostatnie - czyli efekt wypuszczania Gray z domu i wpuszczania do Drogerii Natura. Wszystko z promocji, czyli oliwkowy krem do rąk Green Pharmacy, śliczny różowy lakier Sensique, dwa matowe cienie My Secret - 516 i 519, które są w promocji już tylko do jutra - 4,99 zł za sztukę.
EDIT: A dosłownie przed chwilą kurier przyniósł mi przeuroczy upominek-Walentynkę od marki Great Lengths. Nie powiem, przemiłe to było ;) Otrzymałam dwa produkty do pielęgnacji włosów szampon nawilżający i 60 sekundową odżywkę oraz parę dodatków, których nie omieszkam jeszcze dokładnie przejrzeć.
Pięknie zapakowany...
Z walentynką nie żartowałam, pokażę Wam nawet... jej treść ;)))
I produkty, które oczywiście sprawdzę na sobie ;)
Czuję się rozpieszczona :)))
Edit 2
Jeszcze jeden produkt dorzucam, póki co więcej nowości nie będzie ;)
Płyn micelarny Delia - czyli tani sposób na demakijaż. Moja ciekawość co do niego w końcu zostanie zaspokojona.
Czego jesteście najbardziej ciekawe? Wpadło Wam coś w oko? :)