poniedziałek, 12 listopada 2012

Kolorówka: Boska, koralowa? szminka Kryolan LC334

Witajcie wieczorową porą,

dziś prezentacja boskiej szminki, którą otrzymałam przy okazji pokazu makijażowego marki Kryolan. O drobiazgach wspominałam już w nowościach, przyszła w końcu pora na więcej! :D

Szminka ta to zdaje się nowość Kryolanu (poprawcie mnie jeśli się mylę) i zwie się... a raczej jej numer to LC334. Odcień to isty kameleon - czy to koral, czy czerwień czy fuksja to ja już sama nie wiem, w każdym razie jest piękna! 

Cena: nie wiem ile ta konkretna kosztuje, ale ceny zaczynają się od 30 zł (są też dostępne wkłady za ok. 20 zł).
Nazwa/numer: LC 334


Szminkę otrzymujemy w granatowym kartoniku, gdzie mamy nie tylko hasło przewodnie marki ale też skład i wszelkie inne potrzebne informacje (klik na zdjęcia - powiększają się!).






Samo zaś opakowanie pomadki to istne cudo. Srebrny metalik, matowy przepleciony błyszczącym paskiem, z buźką Kryolanową na czubku i naklejką z numerem na spodzie. Bardzo solidne i piękne to opakowanie!



A szminka (teraz będą zachwyty) wygląda tak. Z początku nie jest mocno kryjąca - ale taki jej urok, efekt można więc spokojnie stopniować - od transparentnej do mocnej i kryjącej - jak pewnie zdążyłyście zauważyć ja lubię ten najmocniejszy.

Pomadka pomimo że do nabardziej miękkich nie należy, gładko i bezproblemowo sunie po ustach. Nie podkreśla suchych skórek i schodzi w miarę równiomiernie. Ale co jest w niej najlepsze prócz cudnego koloru? Trwałość - nieziemska wręcz twałość. Szminka bez jedzenia i picia, mam wrażenie, że spokojnie by wytrzymała cały dzień - a to dlatego, że po piciu jest na ustach, po jedzeniu również (choć bledsza wiadomo). Jestem bardzo mile zaskoczona, ale co ja się dziwię, w końcu to profesjonalna marka :P Raczej nie wysusza ust.



Kolor. Tak, znowu - nie wiem jaki to odcień, w każdym razie jest piękny. Ni to koral, ni malina czy fuksja a niekiedy ni czerwień ;) Bardzo soczysta, kremowa, bez żadnych drobinek. Niezwykle twarzowa!

Nie ma smaku, a zapach jest nieco śmierdząco-chemiczny, ale ja jej to naprawdę wybaczam :)


A na ustach:


Tak się prezentuje w makijażu, na przykład tutaj:



Jestem z niej przeogomnie zadowolona i totalnie w niej zakochana, na pewno polecam wszem i wobec!


Znacie te szminki, macie, lubicie? :) Jak Wam się podoba ten odcień?
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...