poniedziałek, 16 listopada 2015

Back to black

Witam,

czerń jest kolorem niezwykle eleganckim a jednocześnie szalenie tajemniczym i seksownym. W makijażu również zniewala - ale jednocześnie jest dość trudna i trzeba się obchodzić z nią niezwykle delikatnie. W głównej roli zwykle występuje w dwóch wersjach - jako kreska oraz jako smoky eye.

Postanowiłam połączyć oba te mejkapy w jeden, zmalowałam więc typowy czarny dymek - nieco ocieplony w załamaniu i ozdobiony ciepłym, różowo-miedzianym pigmentem na dolne powiece bliżej wewnętrznego kącika, a do tego dodałam dość widoczną, lekko zalotną czarną kreskę, którą pociągnęłam dodatkowo czarnym, brokatowym linerem. Na ustach i policzkach nałożyłam jasnoróżowe, chłodne odcienie mazideł.

Mam nadzieję, że moja propozycja jakże wieczorowego makijażu spodoba się Wam! :)



Użyłam:
oczy: cienie Makeup Geek - Peach Smoothie, Beaches and Cream, Creme Brulee, Mocha, Corrupt, liner w żelu Makeup Geek Immortal, cień do brwi KOBO Ash, Maybelline Color Tattoo- Timeless Black, pigment Obsessive Compulcive Cosmetics - Glisten, liner Golden Rose Extreme Sparkle nr 102, żel do brwi MIYO, baza pod cienie Melkior, cielisty cień Pierre Rene, maskara MIYO Envy my eyes, kredka My Secret Big Eye, 
twarz: Podkład Astor Skin Match Protect Ivory, korektor L'Oreal True Match Ivory, puder sypki MIYO, korektor Rimmel Lasting Finish Porcelain, róż Astor Rosewood, brązer KOBO Nubian Desert, rozświetlacz Melkior Spring Shine, 
usta: KOBO Velvet Rose.


A Wy w jakiej formie lubicie najbardziej czerń w makijażu? :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...