Witam Was,
a dziś stepik makijażu wieczorowego, który dla wielu z Was również spokojnie nada się na Sylwestrowe szaleństwa - czyli smoky eye (u mnie nieco zmodyfikowane) w szmaragdach. Makijaż jest dość prosty w wykonaniu, choć zalecam przetrenowanie go odpowiednio wcześniej, a nie tuż przed wielkim wyjściem ;>
Moja wersja smoka prezentuje się tak:
Brwi są już "zrobione". Na całą powiekę (i ruchomą, i pod brwiami i dolną i wszędzie!) nakładamy bazę pod cienie - bez niej ani rusz, szczególnie przy opadającej powiece, czy też fakcie, że makijaż ma nam wytrzymać tańce.
W ruch idzie czarna kredka, ważne aby była miękka i dość dobrze się rozcierała. Ja potraktowałam nią fragment powieki ruchomej, od rzęs mniej więcej na 3-4 mm. Pominęłam wewnętrzny kącik, ponieważ mam zbyt blisko osadzone oczy - wewnętrzne kąciki zwykle rozjaśniam i rozświetlam. Czarną kredkę delikatnie roztarłam.
Na całą powiekę ruchomą nakładamy miękkim, płaskim pędzelkiem szmaragdowy cień. U mnie jest to cudna zieleń ze Sleek Bad Girl.
W miejsce załamania, jednocześnie łącząc ze szmaragdowym, nakładamy matową, ciemną głęboką zieleń (moja to cudeńko ze Sleek Darks).
Granice owej zieleni rozcieramy ciemnym beżem (u mnie Inglot 349).
A miejsce pod łukiem traktujemy delikatnym beżem bądź kremem (cielistym odcieniem) - u mnie krem ze Sleek Darks. Rozjaśniamy również w razie potrzeby wewnętrzny kącik.
Oczywiście, dalej podkreślamy dolną powiekę, od zewnętrznego kącika traktujemy szmaragdową zielenią, rozcieramy delikatnie głęboką zielenią.
W ruch idzie również u mnie kreska, nie będzie ona zbytnio widoczna, ale nieco przyciemni i ugruntuje miejsce tuż przy linii rzęs. Odrobinę wyciągnęłam ją też do góry. U mnie to szmaragdowy liner w żelu Essence.
I przez tę kreseczkę zachciało mi się kolejnej błyskotki, tak więc tuż pod nią namalowałam krótką, lśniącą kreseczkę w jasnej, metalicznej zieleni - Oriflame.
Linię wodną podkreśliłam czarną kredką. Wytuszowałam mocno rzęsy i voila!
Użyłam:
twarz: podkład Annabelle Minerals, bronzer Vipera, róż AM Nude;
oczy: baza Hean, cienie z paletki Sleek Darks, Inglot 349, zielenie ze Sleek Bad Girl, czarna kredka Golden Rose, zielony liner Oriflame Very Me, paletka do brwi Oriflame, tusz Gosh;
usta: szminka Celia 603, błyszczyk Rimmel.
To jak, podoba Wam się moja wersja smoka? Stepik się przyda? :)