Witam,
dziś bardzo krótko i na temat. Kolejny kolorowy i bardzo prosty makijaż w fiolecie, ze szmaragdowym cieniem na dolnej powiece i bez kreski (naprawdę!). ;>
Prezentuje się tak:
Użyłam:
oczy: baza Hean, cienie z paletki Sleek Curacao - fiolet i szmaragdowa zieleń, biała kredka Essence, tusz Oriflame, cień Inglot 349;
usta: coś się szminka nie załapała do zdjęcia - to jak zwykle ostatnio Rimmel by Kate 16 i błyszczyk Miyo Candy;
twarz: podkład Natural Light rozświetaljący, korektor Medium, róż Nude - wszystko od Annabelle Minerals.
I jak Wam się podoba?