Witam Was,
zgodnie z dewizą - odrobina koloru nie zaszkodzi, postanowiłam pójść jak zwykle na całość i zmalować coś niesamowicie mocnego, odważnego i poniekąd szalonego! Mix intensywnych niebieskości i liliowych fioletów przytłumiłam nieco stonowanymi odcieniami brązu. Sporo tym razem wywijasów i zawijasów, mniej lub bardziej udanych, które oczywiście, jeśli macie chęć odwzorować ten makijaż, możecie sobie darować. Mam nadzieję, że kolorystyka i ogółem, połączenie barw przypadnie Wam do gustu! :)
Użyłam:
oczy: cienie z paletki NYX Beauty School - Freshman, maskara L'Oreal Noir Feline, brwi - Maybelline Brow Satin "Dark Brown" i NYX Brow Contour "Vanilla/Taupe", czarna kredka My Secret Big Eye, liner NYX Colored Felt Tip Liner - Cobalt Blue, liner NYX Vivid Brights - Vivid Blossom, żel do brwi Bell, cień Melkior Ethereal,
twarz: NYX Ombre Blush - Mauve Me, puder Maybelline Affinimat - Classic Ivory, brązer KOBO Nubian Desert, korektor Catrice Camouflage Porcelain, podkład My Secret Beauty Elixir 1, rozświetlacz z paletki NYX Strobe of Genius,
usta: NYX Liquid Suede - Sway.
Jak Wam się podoba ta kompozycja barw? :) Skusiłybyście się na jasnofioletowe usta? :)