niedziela, 30 października 2016

Ginger Autumn

Oczywiście, że w moich jesiennych makijażach nie może zabraknąć rudości! W końcu nie samymi fioletami makijażowy freak żyje. Dziś więc propozycja cieplejsza (choć z chłodnymi nutami), wyrazista i odrobinę... Halloweenowa. Na powiekach coś, co lubię najbardziej - dymkowy mix z bordo i rudością, złotem oraz zielenią, przyozdobiony błyskotkami i sztucznymi rzęsami, a na ustach głęboka miedź w metalicznym wydaniu. 

Na pewno nie jest to mejkap codzienny, ale kochani - czasem naprawdę można poszaleć ;) A ku temu okazji w najbliższym czasie jest od groma! Tym mocniej zachęcam Was do kombinowania z makijażem.

czwartek, 27 października 2016

Golden Rose Brow Color Tinted Mascara - wszystkie odcienie!

Moda na podkreślone (ale już nie przerysowane!) brwi nie mija. Wiele z nas marzy o pięknych, gęstych brwiach, które nadają charakteru twarzy. Jednak, wiele z nas posiada już całkiem ładne brwi, które wymagają jedynie podkreślenia. W tym celu świetnie spiszą się tzw. maskary do brwi, choćby niesamowite Golden Rose Brow Color Tinted Mascara.

poniedziałek, 24 października 2016

Sweterkowo, szaro i biało

Nadeszła trudna pora dla zmarźluchów, pal licho zachmurzenie, deszcz czy spadające liście, to co Was najmocniej dobija to niskie temperatury. Powoli czujecie jak zamarzanie, nie wyścibiacie nosa poza cieplutki dom, a jak już musicie gdzieś wybyć - nie ruszacie się bez koca i termosu z gorącą kawą. Choć ja aż takim zmarźluchem nie jestem, potrafię wydobyć dla Was kochani odrobinę empatii. Postanowiłam Was trochę pocieszyć i mentalnie ogrzać. I to nie byle jak, bo sweterkowym, biało-szarym manicurem! Mam nadzieję, że ten widok Was choć trochę rozgrzeje ;)

sobota, 22 października 2016

Pierre Rene Royal Liner - bo kreska musi być

Makijaż może być przeróżny, od subtelnych cieni, przez wielokolorowe dymki, aż po cudaśne zawijasy. Ale jest taki mejkap oka, przed którym nie da się, a nawet nie powinno uciec. No bo kreska musi być! A jak już jest, to niech będzie piękna i trwała. Używałam wieeelu eyelinerów. Kiedyś uparcie stosowałam te w żelu, ostatnio jednak chętniej sięgam po płynne wersje - zapewniają mi większą wygodę, szybkość w malowaniu (i schnięciu), a także co ciekawe zwykle także trwałość. Fajnym gagatkiem, który jest niemal idealny i radzi sobie bardzo dobrze z moimi trudnymi powiekami, jest Pierre Rene Royal Liner.

wtorek, 18 października 2016

Sensuous and Olive Gold

Jesień w pełni! I choć nie ta, o której wszyscy marzyli, nie złota i piękna, a smutna i zimna, to jednak zobowiązuje. Choćby mnie, makijażową wariatkę do zmalowania typowo jesiennego makijażu! Uwielbiam nietypowe połączenia, lubię bawić się barwami, a jednocześnie w jakiś magiczny sposób, moje twory głównie podążają w stronę glamouru. Tak też było i tym razem. Muszę przyznać, że zestawienie tego pięknego, raczej ciepłego, ciemnego fioletu z mnóstwem złotych drobinek z oliwką i starym złotem, to był strzał w dziesiątkę! Do tej fajnej kompozycji barw na powiekach dołączyła jakże modna szminka w kolorze czekolady

Mam nadzieję, że to bardzo jesienne połączenie przypadnie Wam do gustu oraz może trochę zainspiruje ;)

niedziela, 16 października 2016

Kwiaty i wino

Co jak co, ale nic się tak mocno nie kojarzy z jesienią jak wino... we wszelakiej postaci. Dla abstynentów poleca się jednak zachowanie ostrożności i trzymanie się jak najdalej od niego. Jednak jest też dla nich nadzieja: wino mogą właściwie mieć w innej postaci. Ja polecam dodatki - te od galanterii poczynając, przez ubrania, aż po makijaż i oczywiście - paznokcie! A jak paznokcie, to tylko hybrydy ;)

piątek, 14 października 2016

To jajo fajne jest! Różowa gąbeczka Pierre Rene

Uwierzycie lub nie, ale niespecjalnie obchodziły mnie słynne różowe jaja. TE jaja. Jakoś nie mogłam uwierzyć w to, że zwykła gąbeczka w takim dzikim kształcie może z makijażem zrobić cuda. Ech, tak bardzo się myliłam. Zdanie zmieniłam za sprawą różowego gagatka z Pierre Rene.

czwartek, 13 października 2016

Glam is back!

Okej, chwilę jeszcze potrwa nim się w pełni makijażowo znów rozkręcę, mam jednak nadzieję, że nie jest ze mną aż tak źle ;) Na początek stwierdziłam, że najlepszy dla mnie będzie powrót do mejkapów, które kocham najmocniej - a więc wszelakich dymków, lekko czasem urozmaiconych, ale też do stylistyki glam i wszelkich ciemnych i mrocznych maziaj. Oto i jest, kolejne moje, jak mroczne, dziecko! Ciemne, głębokie fiolety, nutka srebra oraz niezwykle seksowna i nietuzinkowa pomadka na ustach - to cały sekret tego looku. Jeśli nie na wieczór, przyda się na pewno na... Halloween, który nie musi być w końcu aż tak straszny, może być tylko troszeczkę. ;)

wtorek, 11 października 2016

Greeny green

Obiecałam wielki (lub mniejszy) powrót do makijaży, dotrzymuję więc słowa. Na pierwszy (lub też licząc makijaż z ostatniego posta) drugi ogień poszedł nieco ciekawszy dymek niż zwykle, choć nadal wkradają się tutaj te wszędobylskie brązy. Udziwnia całość na pewno pojawienie się zieleni - a nawet dwóch. Jedna to ta ukochana, ciemna, głęboka, idealna (tu niezawodny znów Sleek i paleta Darks, w której odnajdziecie to cudo), druga to wersja szalona, iskrząca, metaliczna i... nieco cieplejsza niż wyszła na zdjęciu, ale cóż poradzić - uparciuch z niej. Na ustach matowe nudziakokyliepodobne i voila! Całość wyszła mi więc całkiem subtelnie, ale nie martwcie się - rozkręcę się znów! :)

sobota, 8 października 2016

Nowe subtelne paletki cieni do powiek My Secret Natural Beauty - Rose Kiss, Morning Dew, Sand Dunes

Co jak co, ale nudziakowe cienie do powiek przydają się nawet makijażowym freakom. W końcu, bez nich nie obędzie się prawie żaden fajny mejkap, bowiem to właśnie naturalnymi odcieniami "buduje się" powiekę. Tak więc, jeśli nie solo, stanowią one inaczej swego rodzaju bazę pod wszelkie wariactwa. Nie to, że ja tylko te tęcze na powiekach noszę - co to to nie ;) Ostatnio jestem naprawdę nudna jeśli chodzi o makijaż, szaleję tylko czasem z kolorem na ustach. I choć planuję powrócić makijażowo do swojej bajki, nudziakowe dymki w dalszym ciągu stanowią duży odsetek moich codziennych mejkapów. 


Na pewno widzieliście zapowiedzi nowych potrójnych paletek cieni do powiek My Secret Natural Beauty. One również współtworzone były przez arcyzdolnego Daniela Sobieśniewskiego. A jak coś wyszło spod jego rąk - musicie wierzyć na słowo, zawsze jest świetnej jakości. Dostępne są trzy kompozycje kolorystyczne - Rose Kiss, Morning Dew oraz Sand Dunes.

czwartek, 6 października 2016

Pierre Rene i boski rozświetlacz

Rozświetlacze to mój niekwestionowany konik. Kocham je równie mocno jak pomadki do ust, cienie do powiek, linery... i takie tam. Co więcej, nie wzbraniam się szczególnie przed nowymi cackami w swoim małym arsenale. Jedną z nowości dla mnie, która przyznam szczerze mocno zaskoczyła mnie pod względem... rozmiarów, jest przepiękny rozświetlacz Pierre Rene Highlighting Powder.

wtorek, 4 października 2016

Sugar Plum i koronkowe ambicje

Sezon na śliwki w pełni! Jestem wyjątkowo podatna na uroki. Więc i ten niezwykle piękny i uwodzicielski kolor robi na mnie niemałe wrażenie. Poszukiwania śliwki idealnej już mnie nie dotyczą, znalazłam takową w lakierze hybrydowym Gel Polish marki Victoria Vynn - przedstawiam Wam cudowny odcień Sugar Plum nr 028.

poniedziałek, 3 października 2016

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...