Witajcie,
mam dla Was pierwszą propozycję makijażu świątecznego. Postawiłam na klasykę - przydymione oko w beżu, czerni i szarości z czarną kredką i soczyste, ciemne usta. Całość z błyskiem i połyskiem, a co lepsze mejkap naprawdę prosty w wykonaniu! Użyłam głównie kosmetyków Pierre Rene i MIYO. Zapraszam na step :)
1. Przygotowujemy buzię - dokładnie oczyszczamy, kremujemy/nakładamy primer, czekamy chwilę aż się wchłonie.
2. Pod oczy nakładamy lekki, rozświetlający korektor (w razie potrzeb oczywiście można sięgnąć po kryjący), delikatnie go wklepujemy. U mnie Eveline.
3. Nakładamy kryjący (lub inny w zależności od potrzeb) podkład w odpowiednim odcieniu - pędzlem lub palcami, dokładnie rozprowadzamy nie zapominając o żuchwie. U mnie to Pierre Rene Skin Balance w odcieniu nr 20 Champagne.
4. Niedoskonałości dodatkowo przykrywamy korektorem/kamuflażem, granice rozcieramy. U mnie kamuflaż Pierre Rene Beige.
5. Utrwalamy makijaż za pomocą pudru matującego - u mnie matujący MIYO w kompakcie.
6. Za pomocą chłodnej bronzera konturujemy buzię, ja użyłam satynowego, ale efekt jest zadowalający - puder brązujący w kompakcie numer 13 Pierre Rene.
7. Policzki odświeżamy za pomocą różu - u mnie poszedł w ruch... cień do powiek Pierre Rene Chic nr 110 Orchidea o jasnym, różowym odcieniu z satynowym wykończeniem. Cienia wystarczy odrobina - ładnie odświeży i rozświetli policzki.
8. W razie potrzeby dodatkowo nanosimy matujący puder na strefę T - u mnie to ryżowy puder Pierre Rene.
Przechodzimy do makijażu powiek ;)
Efekt końcowy, oczko: