Witajcie,
powiało liśćmi, pod stopami szeleszczą banalnie, nocą roziskrzoną spaceruje sobie Gray...
Okej, tego nie było. Za to jest makijaż! Połączenie miedzianych odcieni z ciemną, szmaragdową zielenią roztarte wrzosowymi fioletami. Do tego zalotna czarna kreska "podbita" lekko fioletową. Całość zgrana z dość ciemną, różową szminką - jak kto woli, można postawić oczywiście na usta nude. Makijaż stosunkowo "świetlisty", mocny i kolorowy. Cóż, czasem trzeba poszaleć ;)
Użyłam:
twarz:
podkład Isa Dora rozbielony oriflamem, korektor pod oczy Eveline, kamuflaż Pierre Rene Beige, puder sypki MIYO, róż Annabelle Minerals Nude, bronzer czekoladka Bourjois;
oczy:
cień Envy z paletki Sleek Bad Girl, Inglot 351, brwi - Inglot 349, 363, 378, oba cienie z Paese satinette nr 820, pigmenty Makeup Geek - Birthday Wish, Vegas Lights, Sweet Dreams, liner w pisaku Pierre Rene i żelowy MUG - Amethyst, tusz Pierre Rene Lash Precision, kredka Golden Rose Kohl Kajal, kredka Gosh 02 smokey brown, cienie MUG - Unexpected, Vanilla Bean, Sensuous;
usta:
szminka GOSH Velvet Touch nr 66 Bourgogne, błyszczyk GOSH Volume lip shine nr 06 Rasberry Galore.
Podoba Wam się? Chcecie więcej tego typu połączeń (ciepłe i jesienne) ;))?