Witam Was,
z tęsknoty za wielką wodą naszło mnie na głębokie i wibrujące niebieskości! A więc na powiekach odcienie niebieskiego, niebieskiego i... no dobrze, intensywny błękit, fioletowawy (delikatnie) niebieski, granat i turkusy, a do tego, żeby było jeszcze bardziej wakacyjnie nad wielkim błękitem nieco pomarańczowych tonów. Do tego mocna czarna kreska, co by makijaż miał charakterek. Na ustach delikatnie - soczysta brzoskwinia (czy coś w ten deseń).
Makijaż zmalowałam przy użyciu głównie kosmetyków MIYO, My Secret i Pierre Rene (lista jak zawsze tuż pod makijażem), i rozpoczyna on kolejną turę, następne 3 miesiące z marką Pierre Rene i MIYO, bo jak się okazało, zostałam ponownie ich ambasadorką! Cieszę się bardzo, to dla mnie bardzo miłe wyróżnienie i znak, że komuś jednak podoba się to co robię na blogu ;) Zajęłam po raz drugi trzecie miejsce, które wiąże się nie tylko z przedłużeniem współpracy, ale także z bonem w wysokości 100 złotych na zakupy na PierreRene.pl. Bon już wykorzystałam - po makijażu, pod koniec notki, kilka słów o mojej paczuszce ;)