Witajcie,
jak to ja, po raz kolejny pomamię Was kolorami, ba! istną burzą kolorów. Będzie, jak to często u mnie bywa, ciepło-zimno z dużą ilością pomarańczowych, jakże modnych akcentów! Do tego oberżyna, ukochana oberżyna, róż, fiolet, zgaszona morskość i intensywna jasna morskość, a także oczywiście czarna krecha i granat na linii wodnej. Brzmi... bogato? I tak też jest, nie patyczkuję się z kolorami, łączę je i nasycam, ile wlezie! W użyciu mnóstwo kosmetyków KOBO (lista na końcu) w tym ukochana od niedawna szminka Orange Surprise oraz cienie do powiek. Mam nadzieję, że ten look Was zainspiruje choć odrobinę i skusicie się na zabawę z kolorami! :D
Użyłam:
twarz: podkład Pierre Rene Skin Balance 20, puder MIYO, bronzer MIYO, róż Astor Peachy Coral, rozświetlacz The Balm Mary-Lou, kamuflaż Catrice Ivory, korektor KOBO 101,
oczy: baza MIYO, brwi - Maybelline Color Tattoo Permanent Taupe i Inglot 378, linery - Makeup Geek Immortal, Essence morski, cienie KOBO - Almond, Aubergine, Steel Blue, Deep Sapphire, Plum, English Rose, Papaya Shake, My Secret 505, kredka NYX Milk, tusz My Secret Create Your Lashes,
usta: szminka KOBO Orange Surprise.
***
Jak Wam się podoba? Przekonałam już Was do kolorów, czy jeszcze muszę się trochę postarać? :D Skusiłybyście się na taką tęczę na oku? :)