Witam Was,
pomimo panujących obecnie wszem i wobec pasteli, mnie nachodzi na kolory ciemne, intensywne i nieco mroczne. No dobra, może przesadziłam, aż tak mrocznie nie wyszło! W końcu to tylko odrobina miedzi, fioletów i czerni ;) Ale jak ładnie wpasował się pomarańczowy błyszczyk do tego!
Użyłam:
twarz:
podkład Pierre Rene Skin Balance 20 Champagne, korektor KOBO, puder PR, bronzer MIYO, róż Astor, rozświetlacz The Balm Mary-Lou;
oczy:
baza MIYO, cienie Makeup Geek - Corrupt, Unicorn, Vanilla Bean, Peach Smoothie, Taupe Notch, Goddess, My Secret 505, kajal Pierre Rene, brwi - Ingloty, liner Makeup Geek Immortal, pigment Makeup Geek Afterglow, tusz MIYO Big Fat Lashes, KOBO Almond;
usta:
błyszczyk My Secret Hot Colors nr 202.
***
Czy Was też dopadła mania pomarańczowych ust? :)