Gdy rodzina jest jednością, to wszystko gra. Gorzej, gdy któryś z jej członków niedomaga - wtedy wszystko się sypie. A jak to jest w rodzinie REGENERUM? Czy wszystkie z produktów spełniają obietnice producenta? U mnie poczytacie o tym, jak sprawdziły się trzy z nich - regeneracyjne serum do ciała, serum do rąk oraz serum do ust.
niedziela, 25 czerwca 2017
wtorek, 20 czerwca 2017
Blue blue blue
Niebieski to nie kolor, niebieski to religia. Którą zresztą wyznaję nie od dziś. Ci z Was, którzy są ze mną od dawna, wiedzą, że kocham niebieskości miłością szaloną, kleczkowsko-szaloną! Nie unikałam nigdy bowiem niebieskości na powiekach - tak bardzo znienawidzonych przez... niemal wszystkich! Odcienie niebieskiego kocham też oczywiście w innych rejonach, zarówno w ubraniu, dodatkach, jak i dekoracji wnętrz, ale dziś skupiamy się na mejkapie. Pokażę Wam kolejny makijaż z nieco innym wykorzystaniem tego koloru ;)
Oczywiście jedną z najbezpieczniejszych "baz" do tego typu zabaw są brązy. U mnie więc w roli głównej brązowy, najprostszy ze wszystkich dymek, a do tego delikatne (jak na mnie oczywiście) niebieskie dodatki. Na dolnej powiece intensywna niebieskość, pociągnięta do połowy powieki, w kącikach wewnętrznych rozbielona i opalizująca, a w roli graficznych akcentów metaliczne kropki! Może wygląda strasznie trudno - ale uwierzcie, że taki mejkap jest szalenie łatwy w wykonaniu ;)
Żeby było bardziej cukierkowo, na usta nałożyłam delikatną, różową pomadkę. Jest to jedna z nowości marki My Secret, która niestety u mnie nie do końca się sprawdza. Jak zwalczę w końcu zapalenie spojówek, to przygotuję dla Was piękne swatche i recenzję - stay tuned! :)
Oczywiście jedną z najbezpieczniejszych "baz" do tego typu zabaw są brązy. U mnie więc w roli głównej brązowy, najprostszy ze wszystkich dymek, a do tego delikatne (jak na mnie oczywiście) niebieskie dodatki. Na dolnej powiece intensywna niebieskość, pociągnięta do połowy powieki, w kącikach wewnętrznych rozbielona i opalizująca, a w roli graficznych akcentów metaliczne kropki! Może wygląda strasznie trudno - ale uwierzcie, że taki mejkap jest szalenie łatwy w wykonaniu ;)
Żeby było bardziej cukierkowo, na usta nałożyłam delikatną, różową pomadkę. Jest to jedna z nowości marki My Secret, która niestety u mnie nie do końca się sprawdza. Jak zwalczę w końcu zapalenie spojówek, to przygotuję dla Was piękne swatche i recenzję - stay tuned! :)
Tymczasem zapraszam do oglądania zdjęć! Dajcie znać w komentarzach - jak Wam się podoba taki look, oraz jakie mejkapy chcielibyście zobaczyć w przyszłości na blogu. :)
czwartek, 15 czerwca 2017
Różowe tango z hybrydami NeoNail Flying Flaming i Indigo Sugarmama
Wiecie, że kocham róż. I ten właśnie kolor bardzo często ląduje u mnie na paznokciach. Jedni są typem osób, które zawsze noszą czerwień, ja jestem zaś typem noszącym róż. Tym razem użyłam dwóch odcieni i nie bawiąc się jakoś specjalnie w zdobienia, pomalowałam po dwa, trzy paznokcie u jednej ręki danym kolorem. Postawiłam na dwa letnie, soczyste róże - piękny i mocny NeoNail Flying Flaming oraz jasny, ale równie energetyczny Indigo Sugarmama.
wtorek, 13 czerwca 2017
Czemu się maluję? Małe wyzwanie blogowe z Organiczni.eu
Asia z bloga Organiczni.eu wyzwała mnie na pojedynek! I to nie byle jaki, bo dotyczący makijażu. Temat dla mnie jak najbardziej odpowiedni. Asia jest osobą, która z makijażu korzysta od wielkiego dzwonu, ja zaś jak wiecie, make-up kocham miłością kolorową. Asia przedstawiła więc 10 powodów dla których nie warto się malować, ja zaś 10 powodów, dla których według mnie makijaż jest spoko. ;) Do tematu podeszłam nieco bardziej osobiście, mam nadzieję, że moja argumentacja się Wam spodoba!
Niestety walczę podrażnieniem oczu, dlatego nie przygotowałam do tego posta super fotki (a była w planach!). Po zastanowieniu się, stwierdziłam, że jako zdjęcie główne wykorzystam cover photo z Facebooka z zestawieniem moich ulubionych mejkapów, które tworzyłam na blog. I niech będzie też on swego rodzaju zapowiedzią mojej argumentacji.
niedziela, 11 czerwca 2017
La Roche-Posay Toleriane Softening Foaming Gel – delikatny żel do mycia twarzy dla cery wrażliwej
Nie zastanawialiście się kiedyś, czemu większość delikatnych żeli do mycia twarzy przeznaczona jest jedynie do cer suchych? Jakby jedynie suche cery mogły być wrażliwe. Niespodzianka, tłuste cery również mogą mieć skłonność do podrażnień – właśnie tak, jak moja. Duża część produktów do twarzy działa na moją skórę drażniąco – jest po nich zaczerwieniona, szczypiąca i jeszcze bardziej wrażliwa niż zwykle. Pomimo, że jest mieszana, ma skłonność do powstawania wyprysków i zbyt mocno się miejscami przetłuszcza, to zdecydowanie potrzebuje wyjątkowego traktowania. Na pomoc przyszedł mi Softening Foaming Gel z serii Toleriane od La Roche-Posay.
piątek, 9 czerwca 2017
That warm gold
Jestem ostatnio makijażowym leniem - i sięgam po najprostsze rozwiązania. Tak też powstał makijaż, który chcę Wam dziś pokazać. Może i jest szybki w wykonaniu, nie wymaga zbyt wielkiej precyzji, ani też nie pochłania zbyt dużej ilości czasu, ale za to jest całkiem efektowny! Główne skrzypce gra tutaj ciepłe, żółte złoto na ruchomej powiece oraz różowe akcenty - delikatnie rozświetlony kącik oraz soczysta pomadka na ustach. Cała reszta to niezbyt wielka filozofia - ciepły lub neutralny (jak kto woli) brąz w formie ulubionego dymka.
Do podkreślenia brwi użyłam nowej wersji pomady, czy też wosku od My Secret - poprzednia była sucha i musiałam do niej dolewać Duralinu, zaś ta spisuje się naprawdę dobrze! Użyte cienie to również nowości - pochodzą z dwóch wersji kolorystycznych najnowszych Natural Beauty od My Secret. Bazą pod złoto-miedzianym cieniem jest cudowny cień w kremie w odcieniu Champagne od KOBO. Jeden z nowych kolorów moich ukochanych szminek KOBO Matte Lips także musiał znaleźć się w tym zestawieniu - używałam już wszystkich odcieni poza czerwienią i najbardziej, oczywiście, kocham te dwa róże, tym razem padło na Lychee Tree. ;)
Mam nadzieję, że mejkap się Wam spodoba i z chęcią odtworzycie go u siebie! Ja na pewno mam ochotę w końcu mocniej pokombinować, więc spodziewajcie się w najbliższych czasie większej ilości makijaży (mam nadzieję! :D).
Do podkreślenia brwi użyłam nowej wersji pomady, czy też wosku od My Secret - poprzednia była sucha i musiałam do niej dolewać Duralinu, zaś ta spisuje się naprawdę dobrze! Użyte cienie to również nowości - pochodzą z dwóch wersji kolorystycznych najnowszych Natural Beauty od My Secret. Bazą pod złoto-miedzianym cieniem jest cudowny cień w kremie w odcieniu Champagne od KOBO. Jeden z nowych kolorów moich ukochanych szminek KOBO Matte Lips także musiał znaleźć się w tym zestawieniu - używałam już wszystkich odcieni poza czerwienią i najbardziej, oczywiście, kocham te dwa róże, tym razem padło na Lychee Tree. ;)
Mam nadzieję, że mejkap się Wam spodoba i z chęcią odtworzycie go u siebie! Ja na pewno mam ochotę w końcu mocniej pokombinować, więc spodziewajcie się w najbliższych czasie większej ilości makijaży (mam nadzieję! :D).
środa, 7 czerwca 2017
VICHY Dermablend Setting Powder – puder do zadań specjalnych
Posiadaczki tłustej cery wiedzą, jak trudno jest znaleźć puder, który nie tylko sprawdzi się podczas większych wyjść, ale też zadba o nasz komfort na co dzień, kiedy to najbardziej potrzebujemy porządnego matowienia cery na długie godziny. Nie ma chyba nic gorszego, niż świecąca się skóra twarzy i spływający makijaż już po kilku godzinach pracy. Oczywiście żaden puder nie zapobiegnie świeceniu w ogóle, ale są takie, które skutecznie wstrzymują nadmierne wydzielanie sebum przez długie godziny. Jednym z takich produktów jest mój ostatni towarzysz każdego makijażu – VICHY Dermablend Setting Powder, jeden z pudrów utrwalających do zadań specjalnych.
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)