Witajcie,
nie mam tym razem dla Was typowego makijażu na Sylwestra - myślę, że mimo wszystko znajdziecie na moim blogu pełno inspiracji na tę i resztę karnawałowych okazji. :)
A tymczasem mam dla Was propozycję nieco bardziej uniwersalną, idealną na wieczór i przeróżne "większe wyjścia". Będzie to ciemnoszare smoky eye otulone fioletem, rozświetlone mocno w wewnętrznych kącikach oraz potraktowane pięknym, opalizującym na różowo pyłkiem - jest więc i odrobina błysku! Oczywiście do takiego makijażu świetnie pasują sztuczne rzęsy - i tutaj rzecz jasna można kombinować, ja postawiłam na dość subtelny model (i pamiętajcie, warto w przeciwieństwie do mnie, przyklejony już pasek rzęs pomalować linerem!). Na ustach również dużo się dzieje - na fioletowawą (w sztucznym świetle bardziej winną) konturówkę w końcu nałożyłam odrobinę lśniącego błyszczyka.