Witajcie,
nie mam tym razem dla Was typowego makijażu na Sylwestra - myślę, że mimo wszystko znajdziecie na moim blogu pełno inspiracji na tę i resztę karnawałowych okazji. :)
A tymczasem mam dla Was propozycję nieco bardziej uniwersalną, idealną na wieczór i przeróżne "większe wyjścia". Będzie to ciemnoszare smoky eye otulone fioletem, rozświetlone mocno w wewnętrznych kącikach oraz potraktowane pięknym, opalizującym na różowo pyłkiem - jest więc i odrobina błysku! Oczywiście do takiego makijażu świetnie pasują sztuczne rzęsy - i tutaj rzecz jasna można kombinować, ja postawiłam na dość subtelny model (i pamiętajcie, warto w przeciwieństwie do mnie, przyklejony już pasek rzęs pomalować linerem!). Na ustach również dużo się dzieje - na fioletowawą (w sztucznym świetle bardziej winną) konturówkę w końcu nałożyłam odrobinę lśniącego błyszczyka.
Użyłam:
twarz: podkład Pierre Rene Skin Balance 20 Champagne, puder utrwalający My Secret, brązer KOBO Sahara Sand, rozświetlacz KOBO Moonlight, korektor L'Oreal True Match Ivory, kamuflaż Catrice Ivory,
oczy: pyłek KOBO Misty Rose, cienie KOBO - Coconut, Cranberry, Graphite, Deep Black, Sandy Beach, Aubergine, Chestnut, Almond, żel do brwi Karaja, rzęsy Neicha 523, klej Neicha, liner w pisaku My Secret, tusz My Secret 3D, set do brwi Pierre Rene, baza MIYO, kajal Pierre Rene,
usta: konturówka KOBO Sensual Purple oraz błyszczyk Revlon Parisian Passion.
Jak Wam się podoba taki makijaż? Jaki będzie Wasz mejkap dzisiejszej nocy? :))