sobota, 30 maja 2015

Waiting for summer

Witam,

pora na kolejny, letni i mega soczysty makijaż - tym razem połączenie intensywnej żółci, mocnego różu oraz zgaszonych pomarańczy, całość opatrzona mocną czarną kreską na górnej powiece oraz na linii wodnej. Do tego rzecz jasna równie intensywne różowe usta ;)

Jak dla mnie jest to niezwykle udane połączenie kolorystyczne - oczywiście makijaż możecie dowolnie modyfikować, wszystko zależy od Was! Mam nadzieję, że mimo że jest odważne, to się Wam spodoba i wykorzystacie go na jakiejś szalonej, letniej imprezie ;)

czwartek, 28 maja 2015

KOBO Professional nowe podkłady Long Wearing - prezentacja

Witajcie,

marka KOBO Professional wypuściła właśnie na rynek nowy podkład Long Wearing z myślą o lecie. Miał być lekki, kryjący i jednocześnie dający tzw. efekt hd, czyli tak odbijający światło, aby skóra sprawiała wrażenie gładszej, czyli cóż, wyglądała po prostu młodziej.

Trwały podkład nowej generacji, który zapewnia efekt gładkiej i pełnej naturalnego blasku cery. Innowacyjne pigmenty załamują, odbijają i rozpraszają światło, pozwalając ukryć niedoskonałości skóry, drobne zmarszczki i pory, gwarantując nieskazitelny makijaż w każdym świetle. Lekka, płynna konsystencja ułatwia aplikację podkładu. Silikonowe mikrosfery zapewniają bardzo dobre krycie, bez efektu maski. Zawiera nawilżającą alantoinę znaną z łagodzących właściwości, która chroni skórę przed wysuszającymi czynnikami zewnętrznymi. Beztłuszczowy. Bezzapachowy. 


Podkład został stworzony w pięciu, mówiąc wprost, faktycznie bardzo letnich odcieniach. Są po prostu szalenie ciemne, idealne dla Pań, które dużo się opalają na solarium bądź wyjeżdżają na długie wakacje w tropikach ;) Nie nadają się więc w żadnym razie dla bladolicych, nawet niespecjalnie dla typowo jasnych, a niekoniecznie szalenie bladych, Polek.

poniedziałek, 25 maja 2015

Dive Into The Ocean

Witajcie,

pamiętam, że podczas swoich makijażowych początków lubowałam się w najciemniejszej paletce Sleeka - Bad Girl, pełnej srebra i szalenie ciemnych fioletów, granatów oraz zieleni. I owszem, piękna to jest paleta, idealna do mrocznych (i nie tylko!) smoky eye, niemniej jednak Sleeki mają to do siebie, że się koszmarnie osypują, a w przypadku tak ciemnych i cóż tu dużo mówić, lekko trupich odcieni, nietrudno o równie makabryczny koszmarek na twarzy w zastępstwie pięknego dymka ;)

Do Bad Girl nadal pałam niejakim sentymentem, a właściwie nawet nie do palety a bardziej do tych cudnych, głębokich odcieni. Sentyment ów ożył u mnie za sprawą nowej paletki cieni do powiek My Secret Hot Colors - tym razem jest to właśnie mieszanka czterech cudownych, "nocnych" i morskich odcieni, rewelacyjna Dive Into The Ocean. O jej zaletach i kolorach rozpisywać się będę podczas recenzji, teraz zaś zapraszam Was na pierwszy mój mejkap wykonany za jej pomocą - mam nadzieję, że Wam się spodoba, może na tyle, że spróbujecie go odtworzyć! :)

czwartek, 21 maja 2015

Ecolore - śliczne róże do policzków i brązer dla bladolicych

Witam,

niedawno pisałam dla Was o pięknych, mineralnych cieniach do powiek od Ecolore, dziś przyszła pora na resztę produktów tej marki, jakie posiadam. Będą to więc zaskakująco cudowne róże do policzków oraz brązer dla bladolicych, który może niekoniecznie jest jednak brązerem - ale o tym za chwilę!

Produkty, które polubiłam szalenie za odcienie i efekt, jaki dają na policzkach to róże. Mam trzy, raczej jasne i chłodne propozycje, wszystkie o pudrowo-matowym wykończeniu, które pięknie prezentuje się na skórze!


poniedziałek, 18 maja 2015

Lemon drop

Witam,

coraz więcej słonecznych dni nam towarzyszy dając namiastkę gorącego lata, nic więc dziwnego że w makijażu nabieram ochotę na bardziej świeże i soczyste kolory. Tym razem padło na, właściwie szalenie modną ostatnio, żółć. Wylądowała więc ona w kącikach wewnętrznych, do tego zmalowałam kobaltowo-czarną kreskę, a usta pociągnęłam oranżową pomadką. Całość jest więc bardzo wakacyjna ale jednocześnie lekka i prosta w wykonaniu. Mam nadzieję, że ta makijażowa propozycja się Wam spodoba!

piątek, 15 maja 2015

Blue and plum - mineralnie krok po kroku!

Witam,

oj dawno na blogu nie pojawił się makijaż z użyciem niebieskości - pora więc to zmienić! Tym razem niebieskość w wydaniu ciemnym i zgaszonym, bo piękny szaro-granatowy (cudownie połyskujący choć tego niestety na zdjęciach nie widać) cień Midnight Memories z Ecolore, otulony cieplejszymi odcieniami fioletowo-różowymi. Czyli po raz kolejny mam dla Was prosty i kolorowy dymek, a dla ułatwienia jeszcze krok po kroku! Mam nadzieję, że się Wam spodoba ;)

środa, 13 maja 2015

MURIER contra niedoskonałości

Witajcie,

przy okazji recenzji różnych podkładów często Wam narzekałam, że cały czas walczę ze swoją cerą i jej niedoskonałościami. Pomijając liczne przebarwienia - nie tylko ślady po wypryskach, ale i piegi czy pieprzyki, moja mieszana cera skłonna jest do niedoskonałości, czy to wyprysków czy zaskórników, i choć nie występują one zwykle w nadmiarze czy skupiskach, ślady po nich goją mi się nieco zbyt długo.

Wiem, jak ważne jest odpowiednie oczyszczanie cery, niemniej jednak moja skóra potrzebowała czegoś więcej. I tu na scenę dumnie wkroczyły ostatnie hity blogosfery, a przynajmniej marka kosmetyków pielęgnacyjnych, o której ostatnio jest dość głośno - mowa oczywiście o MURIER.


Spośród wielu cudownie brzmiących linii kosmetyków do pielęgnacji cery i nie tylko, wybrałam dwa kremy do twarzy, które według mnie zapowiadały przełom w mojej buźkowej pielęgnacji. Postawiłam na krem do cer problematycznych Acne action Asr+ oraz krem na noc Night Peel AHA, który miał wspomagać działanie tego poprzedniego, dodatkowo nawilżać skórę i rozjaśniać niedoskonałości. Tyle w skrócie - oczekiwania miałam ogromne, ale muszę przyznać, że na tych produktach w żadnym razie się nie zawiodłam.

poniedziałek, 11 maja 2015

Ecolore - mineralne cienie do powiek warte grzechu!

Witam,

to, że jestem maniaczką cieni do powiek, wiecie doskonale, nie zdziwi Was więc kolejna porcja cacek na moim blogu! Tym razem jedne z lepszych cieni mineralnych, a właściwie najlepsze z jakimi miałam do czynienia - żadne dotąd nie były tak przyjemne w użytkowaniu, pięknie napigmentowane i super blendujące się. Do tego dodajmy cudowne odcienie i wykończenia, wygodne opakowania z sitkami i mamy naprawdę fajne produkty! Mowa oczywiście o cieniach do powiek marki Ecolore.

piątek, 8 maja 2015

Grass under trees

Witam,

wiosna już w pełnym rozkwicie, warto by więc przemycić odrobinę jej energii w makijażu. I cóż, najbardziej oczywistym wyborem będą więc odcienie zieleni. Można je przemycić w formie kreski na powiece, pomalować linię wodną zieloną kredką, albo poszaleć z cieniami - dodać zieleń w kącikach wewnętrznych albo na dolnej powiece - możliwości jest wiele. 

Ja postawiłam na dwa odcienie jasnej zieleni na dolnej powiece oraz linii wodnej, podczas gdy cała reszta makijażu to ciemnobrązowy dymek. To oczywiście nie musi być makijaż dzienny - warto jednak zaszaleć przy okazji jakiejś imprezy albo wolnego dnia ;)

Przygotowałam dla Was też mini stepik, mam nadzieję, że pomoże on Wam w ewentualnym zmalowaniu podobnego makijażu na sobie!

Efekt końcowy:

wtorek, 5 maja 2015

Pretty Berry

Witam Was serdecznie,

ostatnio były same mocne i szalone makijaż, więc tym razem dla Was lżejsza, dzienna propozycja z użyciem kochanych przez Was brązów oraz pięknego, śliwkowego fioletu!

Makijaż będzie idealny dla zielonej tęczówki, bardziej dla mocniejszych typów urody (eteryczne blondynki lepiej niech zrezygnują z tak ciemnych kolorów na powiekach), ale równie dobrze się sprawdzi przy pozostałych kolorach tęczówek, ew. też dla posiadaczek lżejszych rysów, ale lubiących tak mocno jak ja podkreślać... co się da! :D

W makijażu użyłam mineralnych cieni do powiek Ecolore, głównie śliwki Pretty Berry oraz brązu Raisin, brwi podkreśliłam również jednym z cieni Ecolore - Dark Wood, na policzkach zaś cudowny lekki róż - Dolly Mist. Reszta użytych kosmetyków - jak zawsze w spisie pod koniec posta!

Usta jak to ja, musiałam mocno również zaznaczyć - ale oczywiście można pozostawić je neutralne.

Mam nadzieję, że mejkap się Wam spodoba! :)

niedziela, 3 maja 2015

Golden Rose Velvet Matte 07

Witam,

kiedy jeszcze poszukiwałam idealnej dla siebie, nudziakowej, codziennej pomadki (już ją na szczęście znalazłam - możecie o niej poczytać TUTAJ), skusiłam się na kolejną sztukę Golden Rose z zachwalanej serii Velvet Matte (jako że byłam raczej zadowoloną posiadaczką jednej z nich - o niej więcej TUTAJ). Padło na numer 07, czyli, jak mi się zdaje, najjaśniejszy dostępny odcień - jasny, słodki róż.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...