Witajcie,
dawno nie bawiłam się makijażem, a w końcu uwielbiam to robić, więc tym bardziej tęskno mi było do tego. Postanowiłam więc puścić wodze kolorowych fantazji, i znów dać upust swojej ograniczonej umiejętnościami kreatywności. Powstał więc kolejny, barwny makijaż w... moim stylu :)
Jestem ogromną fanką takiego połączenia kolorów - zestawienie niebieskości, morskości i fioletów zawsze wygląda wyjątkowo pięknie! Pobawiłam się tutaj głównie cieniowaniem i kreskami, a do odpicowanego oka dobrałam odważną, jasnofioletową pomadkę. Ogólnie, wszystkie te cudowne barwy na żywo były dużo żywsze i ładniejsze, ale cóż zrobić - mam nadzieję, że makijaż i tak się Wam spodoba!