Witam,
w ramach okresu przejściowego między latem a jesienią, naszło mnie na równie nietypowy i nieprzypisany w zupełności do żadnej z tych pór roku manicure! Skojarzył mi się z Bollywoodem, w końcu jest on pełen przepychu i blasku, z nutką słodyczy i pikanterii.
Pazury wycieniowałam w najłatwiejszy sposób jaki znalazłam, czyli malując każdy z osobna na inny odcień. Zaczęłam od pięknego, soczystego różu, pełnego rozświetlających różowych i złotawych drobinek - MIYO Mini Drops 167 Diamond&Rouge.
Następnie na kolejny pazur nałożyłam jedną warstwę tego bądź co bądź świetnie kryjącego lakieru i kolejną lakieru nietypowego, bo półtransparentnego pomarańczowego, opalizującego lekko na różowo, ze złotymi drobinkami - MIYO Mini Drops 164 Crystal&Peach.
Kolejny paznokieć to podobny schemat, z tymże tutaj bazą został pomarańczowy, kremowy lakier MIYO Mini Drop Mango (swoją drogą intensywnie pachnący!) - jako niby top poszedł oczywiście Crystal&Peach.
Ostatni już palec przyozdobiłam pomarańczą solo. Kciuków nie widać - ale wiedzcie że i tu powariowałam, więc jeden mam różowy a drugi pomarańczowy ;)
Całość oczywiście malowałam na ulubioną ostatnio odżywkę Pierre Rene 3in1 Action.