Witajcie,
bo w końcu jesień :) Intensywne kolory mimo wszystko kojarzą się głównie z latem - uznajmy więc ten makijaż za jego pożegnanie. Cóż, wyszło znów połączenie nietypowe, zabójcze, bo w końcu razem mamy cytrynę, koral, fiolet i niebieskości... mnie jak zwykle jakoś się to połączyło w jedną, stosunkowo spójną całość. Może Was zainspiruje a może tylko nacieszy oko - mam taką nadzieję ;))
Użyłam:
twarz:
podkład Oriflame Porcelana i Pierre Rene Skin Balance Porcelain, puder transparentny MIYO, bronzer MIYO, cień Paese 676 jako róż, rozświetlacz The Balm Mary-Lou.
oczy:
baza Dax Cashmere, brwi - Inglot 378 i 363, cienie Pierre Rene Chic - 147 Pastel Nude, 145 Coral, 48 Narcise, 99 Reality, 58 Lagoon, 65 Arctic Night, liner w żelu Pierre Rene, tusz Pierre Rene Hi-Tech, kredka na linii wodnej Pierre Rene Eye Matic nr 4.
usta:
błyszczyk do ust MIYO Big Bang nr 05 Gangsta's Girl.
I jak Wam się podoba takie nietypowe połączenie? ;) A ten piękny koral? :D