Witajcie,
jeden z ostatnich makijaży bardzo przypadł Wam do gustu, a Joasia poprosiła mnie o stworzenie do niego stepiku. Prośbę więc spełniam i mam nadzieję, że Wam się przyda ;) Tym razem wersja z mniejszym wow, bo zamiast intensywnych pomarańczy użyłam brzoskwiniowego pigmentu ;) Reszta się pi razy oko zgadza :D Bez zbędnego gadania, zapraszam!
Gotowe oko:
I lecimy krok po kroku!
1. Przygotowujemy powiekę - na czystą, po wchłonięciu się kremu pod oczy, nakładamy bazę pod cienie - na całą powiekę, nie tylko górną ruchomą, nakładamy także nieco bliżej łuku brwiowego, na kąciki wewnętrzne oraz na powiekę dolną (u mnie DAX Cashmere). Nakładamy niewielką ilość cielistego cienia na całość - u mnie niezawodny My Secret 505.
2. Podkreślamy brwi - może być mocniej, w końcu makijaż oczu również będzie mocny ;) U mnie jak zwykle Ingloty - 349, 363 i 378.
3. Na całą powiekę ruchomą nakładamy pomarańczowy cień. Można nałożyć dwa odcienie, a nawet trzy! Świetnie też taki mejkap wygląda z koralem albo tęczowy - żółto-pomarańczowo-koralowy.U mnie tym razem pigment Makeup Geek Birthday Wish.
4. Przy użyciu dobrze napigmentowanego czarnego cienia (polecam Sleeka) zarysowujemy powiekę ruchomą - ja widzę to tak jak na zdjęciach powyżej, czyli nakładamy czerń dokładnie na załamanie powieki i nieco powyżej i dokładnie w kącik zewnętrzny (w ten dołeczek gdzie kończy się... gałka :D) + nieco w bok. Ważne żeby od wewnętrznej strony zarys był czysty, w miarę prosty i regularny, i co najważniejsze - taki sam na obu powiekach! Inaczej zrobimy sobie zeza :) Druga strona naszej czarnej linii nie musi być idealna - w końcu tak ją zaraz będziemy rozcierać :)
Tutaj przyda Wam się malutki pędzelek-kulka (może to być Maestro 420 numer 6 albo maluszek z zestawu Eco Tools do oczu) ew. nada się patyczek kosmetyczny.
5. Delikatnie rozcieramy beżem granice naszej czerni... My Secret 505!
6. Nie zapominamy o dolnej powiece - idąc tropem czerni, przeciągamy ją po prostu na dolną powiekę i omijając wewnętrzny kącik przeciągamy do wewnątrz...
7. Czerń rozcieramy szarością. U mnie jest to świetnie napigmentowany cień My Secret 508, więc nieco zakrywa mi czerń, tak więc zaraz ją pogłębię. Docieramy niemal pod sam łuk brwiowy.
8. I miejsce pod łukiem brwiowym traktujemy białym cieniem - u mnie My Secret 501, również wewnętrzny kącik oka. Przy okazji "naprawiamy" krzywe kontury ;)
9. Dokładamy czerni, chcę by zarys był widoczny. Ja to robię najpierw kulkowym pędzelkiem, potem odrobinę wcieram takim do blendowania (np. Hakuro H79).
10. Malujemy kreskę - tutaj możemy albo zrobić delikatną kreskę linerem (u mnie Pierre Rene Hi-Tech) tuż przy linii rzęs, albo zaszaleć i nieco ją wyciągnąć. U mnie tym razem druga wersja. Czarną kredką malujemy linię wodną (u mnie Golden Rose Kohl Kajal).
11. Tuszujemy rzęsy i voila!
Jeśli chcecie jakiś makijaż krok po kroku, który jestem w stanie dla Was wykonać, dajcie mi znać ;)
Gotowe oko:
1. Przygotowujemy powiekę - na czystą, po wchłonięciu się kremu pod oczy, nakładamy bazę pod cienie - na całą powiekę, nie tylko górną ruchomą, nakładamy także nieco bliżej łuku brwiowego, na kąciki wewnętrzne oraz na powiekę dolną (u mnie DAX Cashmere). Nakładamy niewielką ilość cielistego cienia na całość - u mnie niezawodny My Secret 505.
2. Podkreślamy brwi - może być mocniej, w końcu makijaż oczu również będzie mocny ;) U mnie jak zwykle Ingloty - 349, 363 i 378.
3. Na całą powiekę ruchomą nakładamy pomarańczowy cień. Można nałożyć dwa odcienie, a nawet trzy! Świetnie też taki mejkap wygląda z koralem albo tęczowy - żółto-pomarańczowo-koralowy.U mnie tym razem pigment Makeup Geek Birthday Wish.
4. Przy użyciu dobrze napigmentowanego czarnego cienia (polecam Sleeka) zarysowujemy powiekę ruchomą - ja widzę to tak jak na zdjęciach powyżej, czyli nakładamy czerń dokładnie na załamanie powieki i nieco powyżej i dokładnie w kącik zewnętrzny (w ten dołeczek gdzie kończy się... gałka :D) + nieco w bok. Ważne żeby od wewnętrznej strony zarys był czysty, w miarę prosty i regularny, i co najważniejsze - taki sam na obu powiekach! Inaczej zrobimy sobie zeza :) Druga strona naszej czarnej linii nie musi być idealna - w końcu tak ją zaraz będziemy rozcierać :)
Tutaj przyda Wam się malutki pędzelek-kulka (może to być Maestro 420 numer 6 albo maluszek z zestawu Eco Tools do oczu) ew. nada się patyczek kosmetyczny.
5. Delikatnie rozcieramy beżem granice naszej czerni... My Secret 505!
6. Nie zapominamy o dolnej powiece - idąc tropem czerni, przeciągamy ją po prostu na dolną powiekę i omijając wewnętrzny kącik przeciągamy do wewnątrz...
7. Czerń rozcieramy szarością. U mnie jest to świetnie napigmentowany cień My Secret 508, więc nieco zakrywa mi czerń, tak więc zaraz ją pogłębię. Docieramy niemal pod sam łuk brwiowy.
9. Dokładamy czerni, chcę by zarys był widoczny. Ja to robię najpierw kulkowym pędzelkiem, potem odrobinę wcieram takim do blendowania (np. Hakuro H79).
10. Malujemy kreskę - tutaj możemy albo zrobić delikatną kreskę linerem (u mnie Pierre Rene Hi-Tech) tuż przy linii rzęs, albo zaszaleć i nieco ją wyciągnąć. U mnie tym razem druga wersja. Czarną kredką malujemy linię wodną (u mnie Golden Rose Kohl Kajal).
11. Tuszujemy rzęsy i voila!
Jeśli chcecie jakiś makijaż krok po kroku, który jestem w stanie dla Was wykonać, dajcie mi znać ;)