Witajcie,
chodził za mną makijaż z wykorzystaniem czarnych kryształków. Miał być oryginalny, elegancki i inny niż zwykle. Wyszło... dość typowo, ale za to kreska jest taka... odpicowana! :) Mam nadzieję, że Wam się ten efekt spodoba równie mocno jak mi ;)
Makijaż nada się na randkę, na Święta, na Sylwestra, na różnego rodzaju imprezy ;) Przyklejanie kryształków warto poćwiczyć, mnie nie wyszło równiutko ani czysto, ale myślę że w końcu dojdę do wprawy.
Użyłam:
twarz:
podkłady Lily Lolo China Doll i Warm Peach, bronzer Pierre Rene, zielony korektor Lily Lolo Blush Away, róż Sleek;
oczy:
baza Lily Lolo Prime Focus, cienie - Makeup Geek Latte, Vanilla Bean, pigment MUG Sweet Dreams, brąz Inglot 363, biała kredka MIYO, cielista kredka MIYO, czarny cień Sleek, tusz Max Factor 2000 Calorie, cyrkonie BornPrettyStore, brwi - Ingloty, klej DUO;
usta:
szminka Max Factor Ruby Tuesday, błyszczyk Pierre Rene Chic Salsa Red.
Jak Wam się podoba? :D