Witajcie,
dużo okazji do makijażowych szaleństw niedługo - tak więc mam dla Was kolejny makijaż krok po kroku idealny na wszelkie imprezy - od Sylwestra przez studniówki, bale karnawałowe, imieniny cioci, urodziny kota, okazję bez okazji itd. Będzie to stosunkowo prosty, rozświetlający i dość mocny makijaż zachowany w odcieniach fioletu i granatu - oczywiście z kolorami możecie pokombinować i je pozamieniać ;)
Mejkap wykonałam kosmetykami Pierre Rene i MIYO, bo ambasadorstwo do czegoś zobowiązuje ;)) i takiego jeszcze z nimi nie robiłam! Mam nadzieję, że się Wam spodoba i spróbujecie go na sobie. A tymczasem zapraszam na step!
Gotowe, zmalowane oko:
1. Przygotowujemy skórę twarzy i szyi do makijażu - dokładnie oczyszczamy skórę, nakładamy krem/odpowiednią bazę pod makijaż. Następnie jak te produkty się już wchłoną możemy przejść do nałożenia podkładu, ew. korektora na niedoskonałości i korektora pod oczy. Całość utrwalamy, najlepiej pudrem sypkim. Ja użyłam podkładu Pierre Rene Skin Balance no 20 Champagne, kamuflaża Pierre Rene Beige, korektora pod oczy Eveline, pudru sypkiego MIYO.
2. Konturujemy buzię odpowiednim bronzerem - jest to makijaż wieczorowy, więc nie będzie to mgiełka koloru a porządny "obrys" :) Użyłam bronzera Pierre Rene w kompakcie nr 13.
3. Policzki muskam odrobiną... różowego cienia :D Tym razem w macie - Pierre Rene Pretty Pink no 111. A cieniem Silk no 35 delikatnie rozświetlam szczyty kości policzkowych.
4. Przechodzimy do makijażu oczu. Na powiekę nakładamy bazę pod cienie (u mnie Lily Lolo Prime Focus), która podbije kolory cieni i ładnie je utrwali. Następnie na całą powiekę nakładamy cielisty cień (Pierre Rene no 147 Pastel Nude). Podkreślamy brwi za pomocą chłodnego, matowego brązu - mnie pasuje cień no 121 First date ;) Nadmiar cienia wyczesujemy szczoteczką.
5. Na część powieki (u mnie na część bo mam blisko osadzone oczy i chcę je odrobinę optycznie od siebie oddalić, więc powierzchnię bliższą wewnętrznym kącikom zostawiam "pustą") nakładam czarną kredkę (MIYO Black Maniac) i delikatnie rozcieram. Wyszło szaro ale to żaden problem :D Linię wodną również maluję tą czarną kredką.
6. Zewnętrzny kącik oka "traktuję" matową czernią - no 23 Smog.
7. Idąc w kierunku wewnętrznego kącika, na środek powieki nakładam ciemnofioletowy cień - no 100 Mysterious.
8. Załamanie i miejsce powyżej (mam opadające powieki, dlatego cienie z załamania rozcieram ku górze, żeby było je widać :D i żeby optycznie zminimalizować widoczność owego "opadania") maluję fioletem - no 99 Reality. Granice delikatnie rozcieram (Pastel Nude sprawdza się genialnie do tego!), następnie pogłębiamy delikatnie beżem - no 120 Soft Espresso.
9. Dolną powiekę maluję niebieską kredką - Pierre Rene Eye matic no 4.
10. Na kredkę nakładamy kolejno ciemnoniebieskie cienie - najpierw piękny no 65 Arctic Night.
11. A potem cudny no 60 Jeans.
12. Wracamy do wewnętrznych kącików - bliżej niego, ale zostawiając jeszcze miejsce na rozświetlenie nakłądam fuksję - no 113 Last Call.
13. Przechodzimy do rozświetlania! Kąciki wewnętrzne rozświetlamy mocno, bo perłowy cieniem no 35 Silk. Miejsce pod łukiem brwiowym delikatnie białym matowym cieniem - no 116 White Matt.
14. Możemy dodatkowo przyczernić oko malując cienką czarną kreskę tuż przy linii rzęs, dla lżejszego efektu można ją jeszcze "przyprószyć" fioletowym/czarnym cieniem. Użyłam linera w żelu Pierre Rene.
15. Tuszujemy rzęsy! Tym razem w użyciu tusz MIYO Big Fat Lashes Smoky.
Usta maluję jasnoróżowym błyszczykiem w chłodniejszym odcieniu - MIYO Big Bang no 04 Dirty Nelly.
I jak Wam się podoba? Skorzystacie ze stepa? :) Oczywiście na upartego możecie zmalować sobie taki makijaż i na święta :D:D