poniedziałek, 7 września 2015

PUPA Vamp! Golden Mauve - ciemnobrązowy wypiekany cień z kolekcji Soft and Wild

Witam,

ach te brązy! Nie znam żadnej kobiety, która nie byłaby pod wpływem ich uroku. W końcu brązowe cienie idealnie podkreślają urodę każdej z pań - wystarczy jedynie dobrać odpowiedni odcień. Są też oczywiście szalenie uniwersalne i pasują na każdą okazję! I jak tu ich nie kochać?

Jednym z wielu brązów, jakie ostatnio wpadły w moje łapki, jest piękny wypiekany cień PUPA Golden Mauve no 001, pochodzący z nowej, jesiennej, romantyczno-drapieżnej kolekcji "Soft and Wild".


Choć nazwa nas nieco myli, ja tu widzę jedynie piękny odcień, ciemnego, chłodnego ale bez fioletowych domieszek, brązu, który pięknie mieni się w słońcu oraz sztucznym świetle. 


Jest to jednocześnie najlepiej napigmentowany wypiekany cień z jakimi miałam do czynienia. I choć jest suchy jak one wszystkie - nie jest tak pylący i nieprzyjemny w użytkowaniu, wręcz przeciwnie! Nie zauważyłam, żeby nadmiernie się osypywał podczas nakładania (wystarczy jego nadmiar strzepnąć z pędzla przed aplikacją) czy też podczas noszenia go w ciągu dnia. Świetnie kryje, nie tworzy prześwitów, rozkłada się równomiernie, co więcej dobrze rozciera. Dla mocniejszego efektu rzecz jasna można nakładać go na kajal, jednak równie dobrze wygląda solo.


Cień ten został wprost stworzony do makijażu typu smoky eye, w którym prezentuje się niezwykle efektownie. Oczywiście może być używany również jako dodatek, na pewno też fajnie będzie wyglądał jako kreska - na przykład stworzona na mokro. Bo tego wypiekańca, jak zresztą wszystkie inne wypiekańce, można stosować na dwa sposoby - metodą tradycyjną, czyli na sucho, oraz na mokro, czyli mocząc delikatnie pędzel w wodzie i nabierając odrobinę produktu, albo można też nieco cienia zeskrobać i wymieszać go choćby z Duralinem.



Opakowanie należy do tych solidnych, wykonanych z grubego plastiku, ale jest jednocześnie dość spore. Na szczęście cień tak mocno polubiłam, że mi ono tak mocno nie przeszkadza. Dodatkowo mamy tutaj też malutki, gąbeczkowy aplikator, który można wykorzystać do nakładania choćby cieni metalicznych.


Cień kosztuje 49 złotych i można go zakupić choćby w Drogeriach Douglas.

Jak Wam się podoba ten odcień brązu? Lubicie wypiekane cienie do powiek?

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...