Witajcie,
pora wrócić do karnawałowego klimatu, dać się ponieść kolorom, błyskowi, dekoracjom, glitterom, brokatowi, szaleństwu... i innym cudom na kiju :D Jedno z moich ulubionych połączeń - niebieskości z fioletami, chodziło za mną ostatnio długo i namiętnie, aż w końcu doczekało się swoich 5 minut!
Tym razem pomijając kolorowe smoky na powiekach (tak, tak, znów ze sztucznymi rzęsami!) - mieszankę lśniących niebieskości i chłodnego fioletu na powiece ruchomej i na dolnej, otulone cieplejszymi śliwkami, pobawiłam się też glitterem! I tego efekty możecie zobaczyć w postaci fioletowej kropy na dolnej powiece oraz przede wszystkim w nietypowym dla mnie, bo odpicowanym makijażu ust - kilka fioletowych krop i mnóstwo różowego, nieco mniejszego brokatu wklepanego na jasnoróżową pomadkę ;)
Mam nadzieję, że ten makijaż, choć nietypowy i zahaczający nieco o artystyczne "coś", przypadnie Wam do gustu!
Tym razem pomijając kolorowe smoky na powiekach (tak, tak, znów ze sztucznymi rzęsami!) - mieszankę lśniących niebieskości i chłodnego fioletu na powiece ruchomej i na dolnej, otulone cieplejszymi śliwkami, pobawiłam się też glitterem! I tego efekty możecie zobaczyć w postaci fioletowej kropy na dolnej powiece oraz przede wszystkim w nietypowym dla mnie, bo odpicowanym makijażu ust - kilka fioletowych krop i mnóstwo różowego, nieco mniejszego brokatu wklepanego na jasnoróżową pomadkę ;)
Mam nadzieję, że ten makijaż, choć nietypowy i zahaczający nieco o artystyczne "coś", przypadnie Wam do gustu!
I zoom na usta - w sztucznym świetle cudownie się to wszystko mieniło!
I oczywiście całość:
Użyłam:
twarz: podkład Pierre Rene Skin Balance 20 Champagne, korektor Pixie, puder sypki MIYO, rozświetlacz KOBO Moonlight oraz The Balm Mary-Lou, brązer KOBO Sahara Sand, róż Artdeco nr 37, korektor L'Oreal True Match,
oczy: cienie Makeup Geek - Marmaid, Corrupt, Vanilla Bean, Bling, Unexpected zmieszany z Barcelona Beach, cienie z paletki Sleek Vintage Romance, cień KOBO - Cranberry, baza MIYO, cień opalizujący KOBO Violet Blush, kredka My Secret Big Eye, żel do brwi Karaja, set do brwi Pierre Rene, tusz My Secret Magic, liner w żelu Makeup Geek Immortal,
usta: pomadka Golden Rose Vision nr 103, cień KOBO Misty Rose, cień MUG - Pop Culture,
dodatki: rzęsy Neicha no 519, klej Neicha, glittery z BornPrettyStore.
Jak Wam się podoba ta propozycja? Używacie brokatów i innych ozdób w makijażu? :)