poniedziałek, 26 października 2015

Misslyn Perfect Match Eyeshadow - Chocolate Candy

Witam Was,

są takie paletki cieni, małe zgrabne i niezwykle uniwersalne, że po prostu nie sposób przejść obok nich obojętnie, a tym bardziej nie da się ich namiętnie nie używać. Jedną z takich paletek jest nowość marki Misslyn, piękna Chocolate Candy (numer 49S) z serii Perfect Match Eyeshadow. 


Marka podczas kreowania tej kolekcji skupiła się na stworzeniu jak najbardziej przyjemnych, uzupełniających się i dopasowanych trójek cieni (zarówno matowych jak i tych z połyskiem) - takich kompozycji jest aż 9. Ja mam zdaje się, że najfajniejszą z nich, choć nie brakuje oczywiście propozycji typowo dziennych, klasycznych, od delikatnych po mocniejsze, jak i tych nieco bardziej nietypowych - niebieskości, zieleni i szarości, osobiście brakuje mi tam jedynie fioletów.


Chocolate Candy to istny raj dla wielbicielek ciemnobrązowego smoky eye, mamy bowiem tutaj trzy stosunkowo mocne i głębokie cienie - cudowny, bardzo ciemny brąz w neutralnej tonacji, fajny zarówno do stosowania na całą powiekę jak i zaznaczania zewnętrznych kącików i załamani, czy też do malowania kreski; piękny czekoladowy brąz, również dość neutralny; oraz fajny odcień beżu - neutralny, niezbyt szary czy pomarańczowawy, a właśnie ideał stworzony do podkreślania załamania w lżejszych makijażach czy jako cień transferowy w tych mocniejszych.


Całe trio ma matowe, ale nie takie płaskie i pudrowe wykończenie, a delikatnie, bardzo delikatnie - satynowe. Pigmentacja może na swatchach nie powala na łopatki, niemniej jednak jest dobra, a co więcej cienie świetnie czepiają się zarówno pędzli jak i skóry, dobrze się z nimi pracuje, fajnie się rozcierają i łączą ze sobą nie tworząc plam czy też... jednej wielkiej plamy zmieszanego koloru. Przyznam, że nie spodziewałam się po tej paletce szału, a jednak spisuje się zawodowo i sięgam po nią z wielką chęcią bardzo często - zarówno na większej wyjścia, jak i na co dzień (smoky rządzi!).

Trwałość jest dobra, choć pamiętajcie, że ja przez swoje trudne powieki (tłuste i opadające) zawsze stosuję bazę pod cienie. Paletka jest stosunkowo mała, bardzo lekka, idealna do wyjazdowej kosmetyczki. Opakowanie zawiera aplikator - nie jest szczególną fanką dodawania aplikatorów do produktów, zwykle do niczego się one nie przydają, a miejsce na nie spokojnie można by było wykorzystać dokładając na przykład kolejny cień, tak też jest i w tym przypadku, chętnie zobaczyłabym tutaj neutralny, cielisty cień do rozcierania.

Przykładowy mejkap z użyciem tej paletki może wyglądać tak:



Paletka kosztuje ok. 25 zł, zawiera trzy cienie po 1,2 g każdy. Producent zapewnia również, że zostały przetestowane dermatologicznie.

Jeśli szukacie małej, fajnej paletki do smoky i nie tylko, to serdecznie polecam przyjrzeć się właśnie tej sztuce ;) Szczególnie polecam ją tym z Was, które nie opanowały jeszcze sztuki makijażu, mają problemy z rozcieraniem i nakładaniem cieni - te tutaj są wyjątkowo bezproblemowe, z łatwością więc stworzycie za jej pomocą niejeden efektowny mejkap!


A Wam jak się podoba ta paletka? Lubicie takie odcienie? Nosicie ciemne smoky na co dzień? :)


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...