Witam,
czerwień? Zawsze. Szczególnie ta klasyczna - mocna, krwista i głęboka. Jestem fanką czerwieni tylko w takiej postaci oraz w wersji ciemnej, dlatego od dawna marzyła mi się idealna czerwona szminka do ust. Taką znalazłam oczywiście w znanej i lubianej serii Velvet Matte od Golden Rose.
Numerek 20, bo to o nim mowa, to jak wspominałam, czerwień idealna. Nie widzę w niej znacznych różowych czy pomarańczowych domieszek, jest cudownie neutralna i niezwykle twarzowa! Dla mnie jest bardzo ważne, żeby czerwień nie była zbyt jasna - ta nie jest, jest średnia, nie za ciemna, niezbyt jaskrawa, po prostu perfekcyjna!
*Na swatchu wypadła nieco zbyt chłodnie, w rzeczywistości nie ma tak silnych (o ile jakiekolwiek ma) domieszek różu.
Wykończenie - najlepsze, bo półmatowe, półsatynowe które lekko zastyga. Do tego dochodzi jeszcze oczywiście świetna pigmentacja i naprawdę dobra trwałość. Zresztą, pomadki Velvet Matte towarzyszą mi nie od dziś i nigdy na ich jakość nie narzekałam.
Tę i inne szminki z tej serii kupicie oczywiście na stoiskach Golden Rose oraz w ich sklepie Internetowym za jedyne 11,90 zł. Warto!
A jakie są Wasze ulubione czerwone mazidła? :)
Numerek 20, bo to o nim mowa, to jak wspominałam, czerwień idealna. Nie widzę w niej znacznych różowych czy pomarańczowych domieszek, jest cudownie neutralna i niezwykle twarzowa! Dla mnie jest bardzo ważne, żeby czerwień nie była zbyt jasna - ta nie jest, jest średnia, nie za ciemna, niezbyt jaskrawa, po prostu perfekcyjna!
*Na swatchu wypadła nieco zbyt chłodnie, w rzeczywistości nie ma tak silnych (o ile jakiekolwiek ma) domieszek różu.
Wykończenie - najlepsze, bo półmatowe, półsatynowe które lekko zastyga. Do tego dochodzi jeszcze oczywiście świetna pigmentacja i naprawdę dobra trwałość. Zresztą, pomadki Velvet Matte towarzyszą mi nie od dziś i nigdy na ich jakość nie narzekałam.
Tę i inne szminki z tej serii kupicie oczywiście na stoiskach Golden Rose oraz w ich sklepie Internetowym za jedyne 11,90 zł. Warto!
A jakie są Wasze ulubione czerwone mazidła? :)