Witam, witam,
jeszcze raz pazurki i lakier, który niedawno wygrałam u Antiii. Tym razem, nie, nie Venus - tamten napaćkałam i wstydzę się pokazać Wam takie szkaradne pazurki ;> Będzie więc MIYO Mini Drops Tropicana nr 31. To taki błękit nieba z delikatnymi, błyszczącymi różowymi drobinkami. Przyznaję, że początkowo bardzo bałam się tego odcienia, w końcu - nie no, błękit do mnie zupełnie nie pasuje. Ale niepotrzebnie! Ten odcień jest niesamowity, lekko wpada w lawendę (naprawdę, tak to widzę ;D), a ten różowy połysk jest świetny, choć szkoda, że tak ledwo widoczny - tylko w sztucznym świetle ew. w słońcu. Jednym słowem - zakochałam się!!! Nie mogę przestać się gapić na ten piękny odcień, zresztą, same zobaczcie ^^:
Po lewej światło dzienne, po prawej lampa ;>
I tutaj też lampa - co by lepiej było widać ten różowy połysk ;)
Jeśli chodzi o krycie to tak 2-3 warstwy jest idealnie ;) I jeszcze jedno - lakier pachnie jakoś tak słodko-mdlącą, na początku mi się do podobało, potem zaczęło nieco przeszkadzać, na szczęście zapach się ulatnia po jakimś dniu-dwóch. ;)
I jak, też Wam się tak bardzo podoba? :>
PS. A w przygotowaniu... makijaż Evy Longorii ;) Nie ma za co ;D
PS. A w przygotowaniu... makijaż Evy Longorii ;) Nie ma za co ;D