czwartek, 18 czerwca 2015

KOBO Cherry Blossom Festival

Witajcie,

choruję nie tylko na różowe pomadki, ale i na różowe lakiery do paznokci - szczególnie te jaśniejsze (choć niekoniecznie bardzo blade), nieco zgaszone czy lekko cukierkowe. Kocham je wszystkie!

Tak się jakoś złożyło, że od początku roku nie malowałam paznokci żadnym kolorowym lakierem - po pierwsze chciałam je na nowo wyhodować, po drugie nagle kolor na pazurach mi się znudził (naprawdę!). Jednak kiedy przyszedł ten czas, żeby powrócić do szaleństw również i w tej sferze, padło oczywiście na ukochane odcienie, w tym właśnie jeden z nowszych lakierów od KOBO - cudny Cherry Blossom Festival nr 57.


Jest to niekoniecznie bardzo jasny, ale dość jasny, przybrudzony, chłodnawy i z lekkimi fiołkowymi nutami, róż. Wykończenie ma oczywiście kremowe, a połysk cudowny. Na zdjęciach, na paznokciach mam dwie warstwy. Najgorszą sprawą jednak, jeśli chodzi o lakiery KOBO jest to, że choć wyglądają tak cudownie, a odcienie są prześliczne, niestety nawet na moich paznokciach nie utrzymują się zbyt długo - tutaj po kilku dniach miałam już nieładne pęknięcia. Choć trzeba przyznać, że w tym przypadku nie starły mi się końcówki, ani nie zauważyłam też odprysków.


Z jednej strony klnę na trwałość - z drugiej trudno mi przejść obok tego lakieru obojętnie i często ląduje na moich paznokciach. Cóż począć? :)))

Lakiery KOBO możecie kupić w Drogeriach Natura za 9,99 zł (albo taniej na bardzo częstych promocjach!).

A Wam jak się podoba ten odcień? :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...