Witam,
jak co roku w sezonie jesienno-zimowym na ustach królować będą piękne, ciemne odcienie szminek. Uwielbiam tę porę roku i uwielbiam tę kolorystykę w lansowanych makijażach - te wszystkie fiolety, złota, ciemne zielenie, granaty i... burgundy. I o szmince w tym kolorze będzie dziś ode mnie - oto Hean burgund o numerze 156 z serii City Fashion.
Ten burgund to połączenie ciemnej czerwieni, różu i fioletu, to bardzo ciemny i głęboki odcień - piękny i niesamowity! Świetnie kontrastuje z bladymi cerami, tworząc nieco mroczny look, ciemniejsza karnacje z takimi ustami będą wyglądały bardziej uwodzicielsko. Oczywiście przy tak ciemnych ustach trzeba pamiętać o oszczędności w malowaniu oczu - najlepiej zrobić jak najdelikatniejszy ich makijaż, naturalne cienie i mocno wytuszowane rzęsy będą wyglądały najpiękniej.
Warto też zainwestować w odpowiednią konturówkę - powinna mieć taki sam odcień, ewentualnie odrobinę jaśniejszy od szminki. Przy większej wprawie oczywiście używając pędzelka, można spokojnie uzyskać odpowiedni kontur warg.
Jeśli chodzi o burgundową pomadkę Hean - krycie ma bardzo dobre, pigment jest mocny. Szminka nie posiada żadnych drobinek, ale nie jest też do końca matowa - posiada naprawdę delikatny, satynowy połysk, który nadaje naturalniejszego efektu. Nie ma kremowej konsystencji, wydaje się być dość tępa, ale w tym przypadku efekt jest warty zachodu i wcale nie jest tak trudno nałożyć ją na usta.
Trwałość pomadki jest bardzo dobra, nienawidzę kiedy ciemna szminka schodzi z ust w krótkim czasie i jednocześnie pozostawia po sobie nieestetyczne kontury. Ta pomadka wytrzymuje picie, po jedzeniu oczywiście schodzi nieco mocniej, ale nadal w miarę "ładnie" - wtedy też potrzebuje niewielkich poprawek. Normalnie wytrzymuje długie godziny i chwała jej za to. Nie podkreśla suchych skórek, ust nie nawilża, co więcej wydaje mi się, że może je nawet odrobinę wysuszać - na pewno warto zadbać o odpowiednią ich pielęgnację. Jest tania - za taką jakość warto w nią zainwestować.
Efekt na ustach, w rzeczywistości jest nieco bardziej różowa i zdecydowanie dużo ciemniejsza :) (przepraszam za niedokładne rozprowadzenie :D).
Efekt na ustach, w rzeczywistości jest nieco bardziej różowa i zdecydowanie dużo ciemniejsza :) (przepraszam za niedokładne rozprowadzenie :D).
Mnie jakoś mocno nie pasuje, przez wzgląd na moje małe i wąskie usta... ale co z tego, i tak ją uwielbiam!
Dostępność: sklep Hean.pl, drogerie Jasmin, małe drogeryjki itp.
Cena: 13, 99 zł
Ze swojej strony polecam zwrócić na nie uwagę. Znacie te pomadki, macie któreś, polecacie któreś odcienie? Mnie wpadł w oko Iced Rose i Sweet Plum :)