poniedziałek, 2 września 2013

Pielęgnacja: Pat&Rub hipoalergiczny balsam do rąk

Witajcie,

kolejny drogi i naturalny produkt trafił w moje... e, na moje ręce :) Ostatnio przy okazji balsamu do ust wspominałam o swoim balsamoholizmie. Muszę Was zasmucić - choruję jeszcze na coś. Mianowicie na... maniakalne smarowanie dłoni. Paaarę lat temu miałam koszmarnie przesuszoną skórę dłoni, żeby tylko było to przesuszenie to pół biedy - nawet latem skórę miałam jak skorupy, pękała i krwawiła, istny koszmar. Podrażnieniom nie było końca. Odkąd zaczęłam namiętnie wcierać w ręce przeróżne mazidła, podkreślam słowo namiętnie, problem przestał się pojawiać - moje maniakalne smarowanie dłoni więc nie jest bezpodstawne.

Wiele balsamów, kremów i innych cudów "przerobiłam". Ostatnio się wycwaniłam i do rąk używam głównie... masełek do ciała - cóż, wychodzi oszczędniej, biorąc pod uwagę liczbę tubek z kremami, jakie jestem w stanie zużyć w krótkim czasie. Cóż, mniejsze opakowania balsamów (BBW tak) i kremów do rąk zostawiam właściwie do noszenia w torebce, większych używam w domu (nakładając wtedy ich duże ilości :D). Balsam o którym (w końcu) zaraz będzie mowa, nadałby się i do wrzucenia do torebki, tej dużej rzecz jasna.

Moje dłonie ostatnio zaznawały rozkoszy płynącej z naturalnej pielęgnacji zapewnionej przez hipoalergiczny balsam do rąk od Pat&Rub.




Kompozycja zapachowa ponoć ma pachnieć "zielenią i wiosną" - skoro idziemy już tą ścieżką, dla mnie jest to świeżość, morze i wydmy. Serio. Delikatny zapach długo nie trzyma się na skórze, jednak tutaj nie o zapach a najbardziej chodzi o działanie. Nim przejdę do rzeczy, muszę jeszcze powiedzieć, że bardzo lubię pompki ciśnieniowe - są zarówno wygodne jak i sensowne (balsam wyciskamy właściwie do końca), także higieniczne!



Kompozycja:
  • masło awokado – natłuszcza, regeneruje i chroni
  • ekstrakt z cytryny – rozjaśnia i odkaża skórę
  • masło z oliwek – wygładza i koi
  • kwas hialuronowy – nawilża i chroni
  • prowitamina B5 – zmniejsza pigmentację, uelastycznia
  • naturalna witamina E – wygładza, ujędrnia, natłuszcza i nawilża      
  • alantoina – koi i łagodzi
  • inne roślinne substancje natłuszczające i nawilżające

Wraz z łagodną i lekką formułą, kremową choć niekoniecznie mocno zbitą konsystencją, otrzymujemy też oczywiście dobre nawilżenie skóry. Te wszystkie cud składniki powyżej sprawiają, że skóra dłoni jest odżywiona, miękka i gładka w dotyku. Obyło się bez podrażnień wywołanych czynnikami zewnętrznymi (a trochę ich było), bez tłustej czy klejącej warstwy, bez wszystkiego co niefajne w kremach do rąk. I tak, byłoby świetnie (jeden z lepszych kremów, jakie miałam), gdyby nie wysoka cena - więc to był mój pierwszy taki produkt i póki co ostatni. Ale było bardzo przyjemnie, o tak! :)


INCI:
Aqua, Caprylic/Capric Triglyceride, Decyl Cocoate, Olive (Olea Europaea) Oil, Hydrogenated Olive Oil, Citrus Limon (Lemon) Fruit Extract, Glycerin, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Hydrogenated Vegetable Oil, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Stearic Acid, Cetearyl Glucoside, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Sodium Hyaluronate, Sodium Phytate,Tocopherol (mixed), Beta-Sitosterol, Squalene, D-Panthenol, Allantoin, Parfum.

Cena to 39 zł za 100 ml pojemności. Możecie zakupić choćby w sklepie internetowym Pat&Rub, i w innych (lista).

A jakie są Wasze ulubione kremy do rąk? A może macie chęć wypróbować czegoś z oferty Pat&Rub? :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...