Witam,
choć wiosna już za nami, teraz tylko gorąco-burzliwe lato, wiosennych odcieni w makijażu nie zabroni nosić nam nikt! Lekkie, pastelowe zielenie? Czemu nie! Połączyłam ją więc z lekkim burgundem, uspokoiłam całość brązem, a do tego dodałam mocną, grubą czarną kreskę, co by było odważniej :) Usta podkreśliłam różową, matową pomadką, dzięki której całość wygląda bardzo świeżo i dziewczęco. Makijaż zmalowałam głównie kosmetykami Era Minerals (lista na dole).
Jeśli jesteście ciekawe jak zmalować taki makijaż oka, zapraszam na prosty stepik! :)
1. Powiekę przed makijażem trzeba odpowiednio przygotować - przed nałożeniem na nią bazy pod cienie, która wzmocni kolory oraz trwałość makijażu oczu, skóra nie może być pokryta paprochami, resztkami podkładu itd. (u mnie baza MIYO), Następnie bazę w razie potrzeby delikatnie przypudrowujemy bardzo niewielką ilością pudru. Podkreślamy brwi - ja ostatnio używam do tego dwóch produktów, Maybelline Color Tattoo w odcieniu Permanent Taupe oraz cienia Inglot 378.
Za pomocą okrągłego, miękkiego pędzelka (u mnie rewelacyjny Era Professional 364N) delikatnie podkreślamy burgundowym cieniem (Era Minerals Twinkle Brave Heart) załamanie powieki wyciągając cień nieco w górę. Pamiętajcie by tutaj nie wyciągnąć tego cienia zbyt daleko i zbyt nisko, da to nieładny efekt smutnych, obciążonych oczu.
2. Następnie na całą powiekę ruchomą, zostawiając przy tym miejsce w wewnętrznym i zewnętrznym kąciku, za pomocą płaskiego pędzla (np. Hakuro H70) nakładamy jasnozielony cień - Era Minerals Jewel Springfield.
3. W kąciku zewnętrznym za pomocą kulkowego pędzelka, nakładamy odrobinę brązu (Era Minerals Twinkle Caffeinated) i delikatnie łączymy go z zielenią i burgundem.
4. Tym samym brązem, za pomocą malutkiego kulkowego pędzelka (np. Maestro 420 r 6) ) podkreślamy dolną powiekę. Kącik wewnętrzny na razie zostawiamy w spokoju ;)
5. Po delikatnej poprawce, roztarciu granic cielistym cieniem i pędzelkiem do rozcierania (My Secret 505 i Maestro 490 r 10), przechodzimy do rozświetlenia. Jasnym, kremowym cieniem (Era Minerals Twinkle Gossamer) zaznaczamy więc kąciki wewnętrzne i miejsce pod brwią, łączymy z resztą kolorów.
6. Linię wodną zaczrniamy kajalem (Pierre Rene) i rysujemy grubą, wyrazistą czarną kreskę (Makeup Geek Immortal).
7. Kreskę odpicujemy! Przy zakończeniu, owym dziubku dorysowujemy cienką, zieloną kreskę (Makeup Geek Mystic).
8. Malujemy rzęsy pogrubiającym tuszem i voila! :)
Efekt końcowy:
Użyłam:
twarz: podkład Era Minerals Golden Light, korektor Era Minerals Olive Green, brązer The Balm Bahama Mama, róż Sleek Antique,
oczy: cienie Era Minerals - Springfield, Caffeinated, Gossamer, Brave Heart, My Secret 505, brwi - Maybelline Permanent Taupe i Inglot 378, tusz My Secret Create Your Lashes, kajal Pierre Rene, linery Makeup Geek Immortal i Mystic, baza MIYO,
usta: pomadka Rimmel Kate 102.
***
Jak Wam się podoba taki makijaż, skusiłybyście się na niego? :)