czwartek, 19 czerwca 2014

Wielki powrót brązów

Witam Was, witajcie wszystkie fanki brązów na powiekach!

Skoro już szaleć... mój brązowy makijaż nie może być zwykły, nie może być nudny, musi być choć odrobinę drapieżny i zalotny. Brąz połączyłam więc efektownie z kremowym rozświetleniem, przyciemniłam oraz wyciągnęłam cienie w bok, sprawiając że oczy wyglądają tak kocio i zmysłowo. I choć jest to naprawdę prosty dymek, efekt mnie zaskoczył (naprawdę dawno nie malowałam brązami!) i co lepsze zadowolił - tak to ja się mogę nosić!

Do makijażu użyłam kosmetyków Artdeco z serii High Definition (podkład i puder dla pięknego rozświetlenia cery), pogrubiającego tuszu i niewinnej, choć soczyście lśniącej pomadki Color Lip Shine, o której więcej było ostatnio TUTAJ. Cienie to ukochane oczywiście prasowańce Makeup Geek, bronzer tym razem również rozświetlający - Pierre Rene Bronzing Face. Pełną listę użytych kosmetyków macie oczywiście (jak zawsze) na końcu notki ;)






 I zbliżenie, które nie wiedzieć czemu wyszło jakoś tak smutno:






Użyłam:
twarz: podkład Artdeco High Definition zmieszany z Pierre Rene Skin Balance 20 Champagne, puder Artdeco High Definition, korektor KOBO, róż Sleek Cupcake, rozświetlacz The Balm Mary-Lou, puder ryżowy MIYO na strefie T,
oczy: baza Artdeco, brwi - Maybelline Color Tattoo Permanent Taupe  i cień Inglot 378, kajal Pierre Rene, cień Sensique Velvet Touch 149, cienie Makeup Geek - Bling, Cupcake, Mocha, Corrupt,  kredka GOSH Smokey Brown, My Secret 505 do rozcierania,
usta: pomadka Artdeco Color Lip Shine 46.




Na zdjęciu brakuje tylko tuszu Artdeco, widać nie sprawdza się robienie u mnie fotek użytych produktów, zawsze o czymś w tym artystycznym nieładzie zapomnę ;)


***
A jak Wy nosicie brązy na powiekach? :))
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...