środa, 3 lutego 2016

Metaliczne cienie do powiek My Secret Glam&Shine - Metal Violet, Radiant Orchid, Snow Blue, Soft Harmony, Lighting Texture

Witajcie,

nadeszła pora, kiedy w końcu mogę przybliżyć Wam nieco zimową kolekcję kosmetyków My Secret Glam&Shine. Na pierwszy rzut pójdą więc hity tej limitki, którą obecnie podobno możecie już dostać na wyprzedaży w Drogeriach Natura, mowa oczywiście o metalicznych cieniach do powiek.

Marka przyzwyczaja nas już powoli do świetnej jakości cieni, którymi można zmalować nawet najbardziej efektowny makijaż oka. Ostatnim z metalicznych cieni, który niesamowicie przypadł mi gustu, było piękne złotko z paletki Fairy Tale, czy i nowe propozycje zachwycają równie mocno?


Cieni w kolekcji jest 5 i chodzą słuchy, że na wiosnę zobaczymy kolejne kolory. Mają niesamowicie mocny pigment i bardzo mokrą konsystencję, która jednak choć kremowa o dziwo delikatnie potrafi się kruszyć podczas nakładania. Dlatego na pewno warto porządnie strzepać nadmiar produktu z pędzla (radzę celować w pędzle ze sztucznym, zbitym włosiem lub pacynki) ewentualnie nakładać te cienie za pomocą palca, w końcu najlepszą przyczepność mają właśnie do skóry. Zachwyca rzecz jasna cudowne, świetliste i niesamowicie piękne, gładkie, metaliczne wykończenie. Dobra jest też o dziwo trwałość nawet na tłustych powiekach - nie zauważyłam, żeby cienie jakoś mocno zbierały się w załamaniach (ale i tak zawsze używam bazy!). 


1 Metal Violet
To piękniejszy niż na zdjęciach, elektryzujący, cudowny, mocny fiolet. W rzeczywistości jest nieco cieplejszy niż widzi to aparat. Ten niesamowicie odważny i efektowny odcień sprawdzi się dobrze w tych bardziej dramatycznych wersjach makijażu, w mejkapach wieczorowych etc.

2 Radiant Orchid
To rzecz jasna niezwykle intensywna, nieco malinowa fuksja. Odcień mocny, zwracający uwagę i na pewno niecodzienny. Fajnie wygląda w mocniejszych makijażach - w roli głównej, bądź jako akcent na dolnej powiece.

3 Snow Blue 
To prześliczny bardzo jasny chłodny fiolet (taka trochę lawenda), który świetnie wygląda zarówno w makijażach "zimowych", ale także w nietypowym rozświetleniu oka, mianowicie w wewnętrznych kącikach.

4 Soft Harmony 
To niezwykle piękny różowo-miedziany odcień, który świetnie wygląda w roli głównej - na ruchomej powiece w towarzystwie choćby czarnej kreski lub mocno wytuszowanych rzęs.

5 Lighting Texture 
Mój ulubieniec spośród całej tej radosnej gromadki. To prześliczne, jasne, delikatnie różowe złoto. Cudownie wygląda w kącikach wewnętrznych, przepięknie rozświetla każdy makijaż! Oczywiście można go też używać na dolnej powiece, na ruchomej w makijażu z czarną kreską etc., możliwości jest od groma ;) 

Wbrew pozorom tak mokre cienie da się spokojnie, a co więcej całkiem ładnie, rozetrzeć. Najlepiej sprawdzą się do tego te bardziej zbite pędzle z syntetycznym włosiem.

Ja jestem zakochana w Lighting Texture, chętnie po niego sięgam, szczególnie uwielbiam nakładać go w wewnętrznych kącikach oczu. Trochę denerwuje mnie ich osypywanie i kruszenie się, ale jak mówię da się z temu zaradzić. Ogólnie są to bardzo dobrej jakości cienie i zdecydowanie polecam się im przyjrzeć!


Cienie te kupić możecie w Drogeriach Natura za jedyne 8,99 zł (za 3 gramy pojemności). Spieszcie się - jest to znów niestety edycja limitowana!


Macie te cienie? Lubicie metaliczne cienie do powiek? :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...