Witam serdecznie,
a dzisiaj pokażę wam śliczny i ciekawy odcień, czyli MIYO Suede (z tej stałej serii Nailed it!). Widziałam go u Simply, i jakoś zapadł mi w pamięć, by w porę o sobie przypomnieć (czyli kiedy stałam przed szafą MIYO, a w koszyku już miałam żółty lakier... ;>). Odcień to taki mocno zgaszony róż/brudny róż, lub jak kto woli beż wpadający w róż, lub szaro-fioletowy ;> W każdym razie, kolor jest niesamowity, śliczny i mnie się podoba :P
A wygląda tak (nie musiałam na szczęście przerabiać zdjęć, wyszły realistycznie w końcu):
Jak widać, na paznokciach odcień jest ciemniejszy niż w buteleczce. Tutaj dwie warstwy (jedna nie kryje).
Jak widać, na paznokciach odcień jest ciemniejszy niż w buteleczce. Tutaj dwie warstwy (jedna nie kryje).
Z trwałością jednak bajki nie ma, niestety już następnego dnia po malowaniu zauważyłam, że końcówki są odrobinę pościerane. Nieładnie ;/ Po dwóch dniach stan paznokci jak dnia poprzedniego... Dziwny ten lakier jest ;)
Nie mniej jednak, myślę, że dla koloru warto zainwestować w top coat i po problemie ;>
Macie? Lubicie? ;>
Nie mniej jednak, myślę, że dla koloru warto zainwestować w top coat i po problemie ;>
Macie? Lubicie? ;>