Witajcie,
Walentynki już niedługo, i jeśli planujecie na ten wieczór wyjątkowy makijaż, mam dla Was pewną lśniącą propozycję. Połączenie bardzo chłodnego złota, czy też ciepłego srebra (jest coś takiego? :D) oraz głębokich, mieniących się fioletów, otulone ciepłym brązem i wykończone odrobiną różu. Do tego kilka kępek dla zwiększenia zalotności spojrzenia oraz usta w dowolnej, błyszczącej formie - można postawić na mocny lub lekki kolor, połysk albo mat, wszystko zależy do Was!
Do zmalowania oczu (choć właściwie całego makijażu) użyłam łatwo dostępnych kosmetyków - Pierre Rene, My Secret etc.
Mam nadzieję, że moja propozycja się Wam spodoba i Was zainspiruje! :)
Użyłam:
oczy: baza MIYO, cienie Pierre Rene (nowe i starsze), mascara My Secret Magic, kępki Neicha i klej Neicha, żel do brwi Karaja, set do brwi Pierre Rene, kajal Pierre Rene,
twarz: podkład Pierre Rene Skin Balance 20 Champagne oraz Advanced Lift 02 Champagne, róż Astor Rosewood, korektor Pixie, brązer KOBO Sahara Sand, puder sypki MIYO, korektor L'Oreal True Match Ivory, rozświetlacz Paese Fresh Pink, puder ryżowy MIYO,
usta: MIYO Big Bang.
Jak Wam się podoba taki makijaż? Świętujecie Walentynki? Planujecie coś wyjątkowego na ten dzień?