Moja miłość do hybryd nie mija. Cóż się dziwić, jeszcze nigdy malowanie paznokci, choć dłuższe, nie sprawiało mi tyle radości. Teraz już podczas malowania wiem, że będę mogła się cieszyć idealnymi pazurkami przez długi czas! Po ostatnich smutasach, i z racji tego, że lato powoli się kończy, postanowiłam, że zmaluję coś żywego, radosnego i jednocześnie uroczego. Mój wybór padł na niekwestionowanie piękny lakier hybrydowy - Semilac w odcieniu Pink Doll 033.
Pink Doll to idealne, neonowe połączenie soczystego różu i orzeźwiającego pomarańczowego koloru. Jest po prostu obłędny i szalenie, nieprzerwanie mi się podoba. Pięknie wygląda zarówno solo, jak i w różnego rodzaju połączeniach (z bielą po prostu wymiata!). Ja tym razem postawiłam na całą moc tego niezwykłego neonka, pomalowałam nim wszystkie paznokcie, prócz tego na palcu serdecznym. Na nim zadomowił się równie ujmujący odcień - Biscuit 032, który stał się bazą pod kropeczkowe wariactwo. Od dawna mam już sondy do zdobień, ale prawdę mówiąc nie używałam ich jeszcze. Nie chciało mi się nigdy bawić w zdobienia na zwykłych lakierach, z którymi musiałam się po kilku dniach żegnać, tak teraz, gdy hybrydy trzymam właściwie, ile tylko chcę, z chęcią ćwiczę różnego rodzaju zdobienia. A wiadomo - praktyka czyni mistrza, więc moje pierwsze "kropeczki" idealne na pewno nie są. Postawiłam na multikolorowe kwiatki "pływające" w równie barwnych solo-kropkach.. Żeby całość miała ład i skład, paznokieć kciuka również przyozdobiłam kropeczkami, ale w mniejszej, mniej nachalnej ilości. Mnie się efekt szalenie podoba i na pewno nie jest to moja ostatnia zabawa z sondami!
Do owych kropek użyłam lakierów: Semilac Nude Beige Rose 057, Semilac Strong White 001, Semilac My Love 026, Semilac Bubblegum Pink 060, Semilac Banana 023, Semilac Biscuit 032, CHIODO Pro Juliy 061, a także zwykłej, szeroko dostępnej sondy do zdobień :)
Mam nadzieję, że ta "stylizacja" spodoba się Wam równie mocno! :)