Na rynku mamy coraz większy wybór przeróżnych pudrów do twarzy - poza tym, że niektóre matują, inne rozświetlają, jedne nadają kolor, a drugie są transparentne, to wszystkie służą do jednego, mianowicie do utrwalania podkładu. Jak pewnie wiecie, większość podkładów wymaga przypudrowania, a właściwie wszystkie fluidy i korektory utrwalone pudrem zyskują na trwałości. Jest to więc produkt niezbędny, który po prostu trzeba mieć, jeśli tylko chcemy, by nasz makijaż był nieskazitelny przez cały dzień, lub też nie zniknął z twarzy po kilku godzinach od nałożenia. Większość tych pudrów, czy to prasowanych czy sypkich, jest uniwersalnych lub matujących, ale jeszcze nieliczne na rynku, szczególnie te łatwo dostępne, nadają się do skóry suchej i delikatnej. Wbrew swojej nazwie, takim kosmetykiem okazał się być My Secret Face Matt Powder - jedna z nowości marki.
My Secret Face Matt Powder to bardzo delikatny, niesamowicie drobno zmielony, wypiekany puder w dość jasnym, można powiedzieć bladym odcieniu. Nie jest to do końca transparentne cacko, bo nałożony w nieco większej ilości będzie trochę rozjaśniał twarz - to nie do końca musi być oczywiście wada ;) Zgodnie z obietnicami producenta, nadaje makijażowi naturalne i aksamitne wykończenie, nie jest to więc wbrew oczekiwaniom, mat - nawet do końca nie jest to pół mat. Efekt jest więc niezwykle ładny, makijaż jest jednocześnie utrwalony i nie wygląda płasko czy sztucznie. Jak widzicie na zdjęciu, nie matuje wcale mocno, nie przykrywa i nie tłumi blasku nałożonego wcześniej kremowego rozświetlacza.
Dużym plusem jest również zawartość w składzie olejku arganowego, który nie tylko wspomaga regenerację skóry, ale także sprawia, że puder jej nie wysusza. I tak też sprawdzi się genialnie jeśli chodzi o cery suche i normalne, ale ja też z powodzeniem używam go przy swojej tłustawej cerze - z tymże, należy pamiętać, że matu ten puder to niemal wcale nie trzyma, i twarz się będzie prędzej czy później świecić ;) Fajną sprawą jest na pewno nakładanie go na delikatną strefę wokół oczu, której to ten nietypowy wypiekaniec, nie podrażni i nie wysuszy.
Poniżej efekt przed nałożeniem pudru i po.
Tak więc, choć nie jest to typowy puder matujący, a nazwa właściwie wprowadza w błąd, ten delikatny i bardzo lekki puder znajdzie na pewno swoich zwolenników. Kupicie go tylko w Drogeriach Natura za cenę 14,99 zł.
Dużym plusem jest również zawartość w składzie olejku arganowego, który nie tylko wspomaga regenerację skóry, ale także sprawia, że puder jej nie wysusza. I tak też sprawdzi się genialnie jeśli chodzi o cery suche i normalne, ale ja też z powodzeniem używam go przy swojej tłustawej cerze - z tymże, należy pamiętać, że matu ten puder to niemal wcale nie trzyma, i twarz się będzie prędzej czy później świecić ;) Fajną sprawą jest na pewno nakładanie go na delikatną strefę wokół oczu, której to ten nietypowy wypiekaniec, nie podrażni i nie wysuszy.
Poniżej efekt przed nałożeniem pudru i po.
Znacie ten puder? Jak się u Was sprawdza? Jakie są Wasze ulubione pudry utrwalające? :)