Witam, witam,
to będzie kolejny "dzienniaczek" z szarością, morskością, miętą i mocną czernią ;> Makijaż jeszcze z tych ciężkich i mocno podkreślających oczy, ale prosty w zmalowaniu ;>
Użyłam:
oczy: gołębia szarość ze Sleek PPQ, morskość Inglot 316, czerń ze Sleek PPQ, i na dole mięta ze Sleek PPQ, poza tym biel Miyo White, liner Essence, tusz Oriflame, czarna kredka Essence.
reszty już nie pamiętam, bo to makijaż sprzed tygodnia ;> Teraz będę robić fotki użytych produktów, będzie mnie i Wam łatwiej :) Chcecie?
Chyba nie muszę już mówić, że uwielbiam takie połączenia? :>
A co Wam się podoba, czy już macie dość tych morskości i mięt? ;)